Słoik, brokat i odrobina kreatywności - to przepis na dobrą zabawę i dobre przygotowanie do nadchodzącego Adwentu.
Wszystko po to, by zaangażować dzieci w piękne trwanie w oczekiwaniu na przyjście Jezusa. Pomagają w tym Msze roratnie, na które obowiązkowo trzeba zabrać lampiony. Najlepiej zrobione własnoręcznie.
- Dzisiaj dzieci przyzwyczajone są, że po wszystko idzie się do sklepu, kupuje się gotowe rzeczy. Chciałam, żeby zobaczyły, że mogą same, niewielkim kosztem, zrobić coś ładnego, co sprawi im radość. A pamiętam ze swojego dzieciństwa, jak wielką frajdę sprawiało mi robienie adwentowego lampionu - tłumaczy Ewelina Stokowska, katechetka z gościńskiej podstawówki.
Najmłodsi robili lampiony w szkole, nieco starsi - w salce przy plebanii parafii św. Andrzeja Boboli w Gościnie. Mimo nienajlepszej pogody frekwencja dopisała. Parafialna salka aż się błyszczała od użytego do ozdobienia słoików brokatu.
- Mam nadzieję, że to będzie zachęta i mobilizacja do udziału w Roratach. A dla tych, którzy nie dotrą jednak do kościoła, będzie to światełko przypominać, w jakim okresie jesteśmy. Bo podczas pracy było sporo czasu na wyjaśnianie, czym jest Adwent i tłumaczenie adwentowych symboli - dodaje katechetka.