Wystawa składa się z 50 prac 10 uznanych w Polsce artystów współczesnych. - Dobra sztuka przywiązuje człowieka do Boga - mówi Edmund Wolski, dyrektor BWA w Pile.
Jak czytamy w folderze prezentującym wystawę, można na niej zobaczyć "malarskie realizacje Janusza Szpyta, Tadeusza Boruty i Marka Szarego, które są bliskie formie zachodnioeuropejskiego malarstwa religijnego, obrazy Małgorzaty Dawidiuk, Stanisława Białogłowicza i Stanisława Kokolusa, którzy poszukują nowej formy w obrębie ikony oraz prace Kazimierza Rocheckiego i Elżbiety Wasyłyk, które stylistycznie czerpią ze Wschodu i Zachodu". Wystawie malarskiej towarzyszą też rzeźby prof. Zofii Dąbrowskiej i wideoinstalacja Artura Murzyna.
- Malarstwo współczesne wypycha sztukę sakralną na margines, dlatego postanowiliśmy zorganizować wystawę właśnie z takimi pracami. Udało nam się sprowadzić dzieła 10 uznanych w Polsce artystów - cieszy się Edmund Wolski.
- Dobra sztuka przywiązuje człowieka do Boga. Niestety w przestrzeni kościelnej można spotkać dużo amatorszczyzny i kiczu. Te obrazy, które mamy na wystawie, pobudzają do zadumy i refleksji - dodaje.
Elżbieta Wasyłyk, artystka z Trzcianki, kurator wystawy, wyjaśnia jej cel i tytuł: "Słowo ciałem, obraz słowem".
- Sacrum w sztuce współczesnej rozumiane jest bardzo szeroko. Wkradają się w to pojęcie różne rodzaje duchowości. Ograniczyliśmy naszą wystawę do realizacji artystycznych, które mogą pełnić funkcję związaną z kultem w kościołach katolickich, aby oddzielić synkretyczną duchowość New Age od treści chrześcijańskich - mówi trzcianecka artystka.
Tytuł, jak tłumaczy, z jednej strony nawiązuje do prawdy wyrażonej w Prologu do Ewangelii wg św. Jana: "Słowo stało się Ciałem", ponieważ zgromadzone prace koncentrują się na treściach teologicznych, z drugiej strony przypomina on, że są to obrazy nie tylko do oglądania, ale także do czytania.
Na wernisażu wystawy 6 grudnia obecnych było kilkadziesiąt osób, także niektórzy autorzy prac. W pilskim BWA będzie ją można obejrzeć do 28 grudnia.