Bez haseł, transparentów i megafonów, za to z wyraźnym znakiem wierności Bogu – prawie 100 mężczyzn przeszło główną ulicą miasta.
W cichej modlitwie, z różańcami w ręku przez trzy godziny maszerowali z kościoła św. Wojciecha do kościoła św. Józefa Rzemieślnika. Szli dwójkami po chodniku, z jaśniejącą wśród wieczornej szarówki figurą Matki Bożej na ramionach. – Nasz główny cel to wynagrodzenie Matce Bożej zniewag, których doświadcza. Ale przemarsz to również umocnienie dla nas samych, nasza deklaracja przynależności do Maryi, to odwaga dania świadectwa i zaproszenie dla innych mężczyzn, żeby poszli z nami – mówi Robert Pronobis ze wspólnoty Mężczyźni Pustelni, która zainicjowała wydarzenie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.