Stukali, śpiewali, a na dodatek zbierali fundusze na pomoc dla dzieci z objętej wojną Syrii. Na Pomorzu odżywa tradycja kolędnicza.
Sławiących narodziny Jezusa kolędników na Pomorzu coraz trudniej spotkać. Są jednak miejsca, gdzie tradycja tworzy się od nowa. W Czarnem mali przebierańcy z bożonarodzeniowym orędziem wędrują od kilku lat. – Wszystkich odwiedzić się nie uda, bo miasteczko jest spore. Dlatego co roku ruszamy na inne ulice. Tym razem pokolędujemy na Ogrodowej i Strzeleckiej oraz w Domu Pomocy Społecznej – tłumaczy s. Małgorzata Książek, zanim dwa zespoły kolędników misyjnych ruszą z czarneńskego kościoła w miasto. Kiedy skończą wędrowanie, będzie już ciemno.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.