Ruszyła kolejna edycja rekolekcji synodalnych, tym razem o charakterze biblijnym. Ich popularność cieszy i zaskakuje. Zapisy na pierwszą turę, która odbyła się w Skrzatuszu, trwały zaledwie kilka godzin.
Pierwszą z sześciu tegorocznych tur rekolekcji synodalnych poprowadził bp Edward Dajczak. Z propozycji skorzystało prawie 110 osób - głównie członków parafialnych zespołów synodalnych, choć nie tylko.
- Synod jest dla wszystkich, więc jesteśmy otwarci na każdego, kto chciałby skorzystać z tych rekolekcji - zapewnia ks. dr Tomasz Tomaszewski, sekretarz synodu.
Chętnych nie brakuje. Po ogłoszeniu terminów, zapisy na pierwszą turę trzeba było zamknąć już po kilku godzinach.
Tym razem tematyka rekolekcji dotyczy słowa Bożego. - Jest to kontynuacja poprzednich serii. Zaczęliśmy przed dwoma laty od Kościoła, następnie dotknęliśmy sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego, natomiast w tym roku przyszło światło, aby zatrzymać się bardziej nad słowem Bożym. Można więc powiedzieć, że te rekolekcje są pewną drogą, którą idziemy coraz bardziej w głąb - mówi ks. Tomaszewski.
Biblijne rekolekcje synodalne są propozycją formacyjną dla wiernych świeckich, mającą wyposażyć ich w odpowiednie narzędzia do codziennego kontaktu ze słowem Bożym.
- Rozpoczynamy od ogólnego wprowadzenia do Pisma Świętego. Następnie uczymy kontaktu ze słowem - od prostej medytacji aż po metodę lectio divina. Koncentrujemy się na 15 rozdziale Ewangelii wg św. Łukasza - mówi ks. Tomaszewski.
Medytacje biblijne dotyczyły głównie 15. rozdziału Ewangelii wg św. Łukasza. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto GośćO roli słowa Bożego w życiu człowieka wierzącego, a szczególnie w rozeznawaniu dróg Kościoła, co jest istotne w przebiegu synodu, mówił bp Edward Dajczak podczas Eucharystii w święto Nawrócenia św. Pawła.
- Jezus ciągle woła nas po imieniu, powołuje nas w sposób niepowtarzalny, wzywa nas tak, jak nikogo do tej pory. W historii św. Pawła widać to niezwykle intensywnie. To Jezus staje na drodze, Jezus woła, Jezus wybiera. To są Jego decyzje. Naszą sprawą jest wierność Jego wyborowi. Każdy i każda z nas pisze niepowtarzalną historię swojego powołania. Ta różnorodność jest bogactwem - ale pod jednym warunkiem. Aby była ona prawdziwie kościelna, ja, niepowtarzalny człowiek muszę być kimś, kto współtworzy wspólnotę. Nie chodzi nam bowiem o chory indywidualizm, czy subiektywizm typu: "Ja sądzę... i to jest wyrok ostateczny". Dla nas ostatecznym wyrokiem jest słowo Boga - mówił biskup. - To, że Jego słowo jest decydujące, ratuje nas przed bezdrożami. Tylko idąc za nim, wygrywa się życie - dodał.
Biskup przestrzegał jednak przed indywidualistycznym patrzeniem na słowo Boże, które może prowadzić do błędnych wniosków mylonych z właściwym rozeznaniem: - Św. Paweł był wiernym człowiekiem ludu Bożego Starego Testamentu, a jednak rozminął się z Jezusem. Stanął nie po tej stronie. Poszedł przeciwko Bogu, choć zdawało mu się, że w imię Boga. Kiedy mówimy o słuchaniu słowa Bożego, o osobistym jego odczytywaniu, musimy uważać, aby nie wpaść w tę skrajność.
Bp Edward Dajczak podczas jednej z konferencji. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto GośćBiskup zachęcał więc, aby nie absolutyzować swoich wizji, lecz widzieć siebie, swoje powołanie i rozeznanie w kontekście wspólnoty Kościoła: - Wiedzmy, że idziemy po drodze, na której nie jesteśmy pierwsi. Przed nami byli uczniowie Jezusa, którzy Go kochali i przyczyniali się do tego, że po 2 tysiącach lat nadal możemy przeżywać Jego bliskość. Mamy swój czas, dla nas istotny. Dziękujmy za niego, ale wiedzmy, że to On jest wieczny, a my idziemy w pięknej pielgrzymce Kościoła przez wieki. Ważne, żebyśmy szli dobrze, mądrze i zwycięsko w kategoriach Boga.
Uczestnicy rekolekcji doceniają tę propozycję formacyjną. - Bardzo trafiony temat. Faktycznie, w katolicyzmie nie doceniamy Pisma Świętego. Zdarza mi się czytać Biblię, ale przyznaję, że dość rzadko. Mam nadzieję, że te rekolekcje staną się impulsem do zmiany - mówi Urszula Kuźbik z Tuczna.
- Są to już moje trzecie rekolekcje synodalne. Każde wnoszą coś nowego do mojego życia duchowego. Te szczególnie uczą modlitwy. Jestem z nich naprawdę zadowolony - przyznaje Andrzej Jaskulski z Człopy.
Wielu uczestników podkreśla, że duże znaczenie ma dla nich obecność biskupa, z którym można spotkać się także w nieformalny sposób, choćby podczas posiłków.
Spotkanie przy wspólnym posiłku. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość- To też jest ważny wymiar tych rekolekcji. One budują więzi ludzkie między duchowieństwem, a świeckimi. Potrzebujemy tego - mówi Urszula Kuźbik.
W tym roku odbędzie się jeszcze pięć turnusów rekolekcji synodalnych. Na przemian z biskupem Edwardem Dajczakiem prowadzi je ks. dr Piotr Skiba, specjalista z teologii moralnej, ojciec duchowny w koszalińskim seminarium.
Więcej informacji o terminach i zapisach na oficjalnej stronie synodu.