Św. Andrzej Bobola na pustych ulicach. Złocieniec modli się o oddalenie pandemii

Święty jezuita patronuje Złocieńcowi od ubiegłego roku. Od 16 marca mieszkańcy miasta, za pośrednictwem internetowej transmisji z kościoła Wniebowzięcia NMP, codziennie przyzywają jego wstawiennictwa w nowennie. Teraz męczennik w swoich relikwiach wyszedł także na puste ulice.

- Wiemy, że nie jesteś świętym od parady, że nie jesteś patronem tylko na papierze. Ufamy, że jesteś blisko, troszczysz się i walczysz o nas - modlił się ks. Wiesław Hnatejko, proboszcz złocienieckiej parafii, w której posługują księża zmartwychwstańcy.

- Obierając cię na patrona miasta wiedzieliśmy, że mogą być chwile, w których będziemy potrzebować twojego orędownictwa. Doświadczyliśmy już twojej opieki w minionym roku, kiedy huragan ledwo drasnął nasze miasto. Wierzymy, że miałeś swój udział w tym, żeby nas ustrzec przed najgorszym. Dzisiaj, kiedy w naszych sercach jest tyle lęku, cała Polska klęka i prosi cię o wstawiennictwo, by Bóg uratował nas przed epidemią - prosił w nowennie, po odmówieniu której razem z księdzem wikariuszem wyszli w cichej procesji.

Razem z relikwiami patrona i jego figurą przeszli krótki odcinek wokół centrum miasta. Każdego dnia trasa będzie przebiegać innymi ulicami. Złocieniecki proboszcz przyznaje, że to odmienna procesja od tych, do których przyzwyczaili się parafianie. 

- Mamy szczególny czas, więc nasze zachowania muszą być szczególne. Ta procesja jest wyrazem zaufania Panu Bogu, ale ma też charakter pokutny. Dlatego w ciszy. I, ze względów sanitarno-epidemiologicznych, bez obecności wiernych, których zachęcam, żeby w tym czasie łączyli się w modlitwie duchowo w domach - mówi ks. Hnatejko.

Nowenna za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli odmawiana jest w złocienieckim kościele Mariackim codziennie po wieczornej Mszy św. o godz. 18. Zarówno  Eucharystia, jak i nabożeństwa transmitowane są za pośrednictwem internetu na parafialnym kanale You Tube.