Od dziś w pogrzebie może uczestniczyć nawet 50 osób. A co jeśli żałobników jest więcej? Kołobrzeski zakład pogrzebowy proponuje transmisję online.
Luzowanie rządowych restrykcji związanych z pandemią skutkuje zwiększeniem liczby uczestników pogrzebu. Już nie najwyżej 5, lecz 50 osób (prócz osób sprawujących kult religijny, dokonujących pochówku lub zatrudnionych przez zakład pogrzebowy) może znajdować się na cmentarzu podczas pogrzebu.
A co jeśli żałobników jest więcej? W ostatnim pożegnaniu zmarłej osoby chcą przecież uczestniczyć nie tylko najbliżsi – rodzina i przyjaciele – ale też znajomi, współpracownicy, sąsiedzi.
Zakład Pogrzebowy "Regina" w Kołobrzegu proponuje transmisję online pogrzebów. Usługa jest bezpłatna, transmisja odbywa się z konta zakładu na Facebooku. "Regina" uruchomiła taką możliwość 26 marca, gdy liczba żałobników nie mogła przekroczyć 5 osób. Do tej pory skorzystało z tej oferty 15 rodzin, a odbiorców transmisji podczas jednej uroczystości było do 60.
– Udostępniamy taką możliwość, żeby każdy z rodziny, przyjaciół, sąsiadów mógł uczestniczyć w ostatniej drodze zmarłego, chociaż za pośrednictwem komunikatora – mówi Arkadiusz Ambroziak z ZP "Regina". – Widzimy, ile pocieszenia to za sobą niesie. Ciężko poradzić sobie ze śmiercią bliskiej osoby w normalnej sytuacji, a co dopiero w czasie pandemii koronawirusa, gdy nie można jej towarzyszyć fizycznie w ostatniej drodze.
Mimo rządowego rozporządzenia, które z dniem 20 kwietnia luzuje rygory i zezwala na większą ilość uczestników pogrzebu na cmentarzu, zakład podtrzymuje ofertę transmisji online.
Nadto przedsiębiorca wystosował prośbę do mieszkańców Kołobrzegu i gminy Kołobrzeg o nieoszukiwanie grabarzy wykonujących procedury pogrzebowe. – Wiele osób zataja swój zły stan zdrowia, czy fakt przebywania na domowej kwarantannie. Kontakt z nimi zagraża pracownikom zakładu odbierającym zmarłego z domu – informuje A. Ambroziak. – Oczywiście nasi pracownicy przestrzegają wymaganych restrykcji sanitarnych: podczas wykonywania czynności są ubrani w specjalne kombinezony, maseczki, rękawiczki i buty, a samochody i pomieszczenia są dezynfekowane. Jednak informowanie o tym, że ktoś jest chory lub na kwarantannie, może komuś uratować życie.