W piątkowy wieczór w oknach kołobrzeskich obiektów turystycznych zapłonęły serca. - To wyraz naszej wiary, że damy radę przetrwać tę sytuację - mówią hotelarze.
Ponad trzydzieści obiektów turystycznych wzięło udział w akcji zorganizowanej przez Regionalne Stowarzyszenie Turystyczno-Uzdrowiskowe. O godz. 21 rozświetlone okna pokoi układały się na fasadach w serca oraz napisy "hope" i "love". To symbole wspólnoty, jedności i wzajemnego wsparcia w okresie pandemii koronawirusa.
- Branża hotelarska stoi, obiekty są puste, w Kołobrzegu życie zamarło. 90 procent tego, co działo się w mieście, związane jest z turystyką, więc dzisiaj, gdy przejeżdżamy przez uzdrowisko, słyszymy głuchą ciszę. Ale chcieliśmy pokazać, że serce w nas ciągle bije – tłumaczy Mariusz Ławro, prezes RSTU.
Serca na fasadach kołobrzeskich hoteli. aircamera.pl- Jest w nas jeszcze energia, moc i nadzieja. Ten sezon po części już jest stracony, ale chcemy uczyć się żyć z pandemią i w nowej rzeczywistości: przygotowywać bezpieczny pobyt dla naszych gości i bezpieczne warunki dla pracowników. Czekamy na turystów i - mimo wszystko - patrzymy z nadzieją w przyszłość - dodaje.
Kołobrzeżanie również dołączyli do akcji i włączali światła w swoich mieszkaniach. Wielu z nich związanych jest z branżą i czeka na powrót do normalności.