W dziękczynieniu za dar poświęcenia sanktuarium przez św. Jana Pawła II, w przeddzień 29. rocznicy tego wydarzenia, uroczystą Mszę św. sprawował na Górze Chełmskiej bp Krzysztof Zadarko.
Przy sanktuarium na Górze Chełmskiej licznie zgromadzili się 31 maja wierni. Część z nich odbywała właśnie doroczną Diecezjalną Pielgrzymką Apostolatu Pielgrzymującej Matki, choć ze względu na ograniczenia epidemiczne większość członków apostolatu łączyła się z pielgrzymami przybyłymi na Górę Chełmską duchowo poprzez transmisję telewizji internetowej Dobre Media.
Na początku homilii bp Zadarko wspomniał prośbę bp. Ignacego Jeża, witającego przed 29 laty przybyłego na Górę Chełmską papieża Jana Pawła II, by ten pobłogosławił nowe sanktuarium w nawiązaniu do wielowiekowej tradycji kultu maryjnego w tym miejscu.
- Matka Boża w tajemniczych okolicznościach wybrała sobie to miejsce, aby przyciągać pielgrzymów nie do siebie, ale do swojego Syna Jezusa Chrystusa. Dzisiaj zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy częścią wielkiego dziedzictwa, które przed tysiącem lat zostało rzucone na ziemię Pomorza, na polską ziemię, do polskich dusz - powiedział bp Zadarko.
Znamienne było, według niego, odczytanie znaku Bożej opatrzności przez bp. Jeża przed niespełna 30 laty, gdy zdecydował, by maryjny kult powrócił tu po wiekach dominacji protestantyzmu, który usunął na Pomorzu katolickie znaki wiary, w tym parafie, klasztory, sanktuaria maryjne, także to na Górze Chełmskiej, cieszące się sławą w całej Europie.
- Dopiero po 1989 roku, po przełomie w Polsce, okazało się, że to miejsce może mieć wymiar nie tylko turystyczny czy rekreacyjny, lecz na nowo wymiar religijny, ważny dla ludzi, którzy odkrywają tu tajemniczą obecność Maryi - tymi słowami składał bp Zadarko podziękowanie za odważną i ważną decyzję budowy sanktuarium jej inicjatorowi kard. nom. Ignacemu Jeżowi, siostrom szensztackim, które podjęły trud opieki nad sanktuarium, a także ówczesnym władzom, które to umożliwiły.
- Nie mamy wątpliwości, że cały ruch szensztacki zbudowany jest wokół tej jednej idei: wychowania nowego człowieka, człowieka, który swój wzór czerpie z Jezusa Chrystusa - nawiązał bp Zadarko do słów św. Jana Pawła II, który nałożył to zadanie na obecnych przy poświęceniu sanktuarium w 1991 roku. - Nowy człowiek to ten, kto stara się żyć jak Jezus Chrystus, jak On spełniać wolę Ojca. To ten, który przekazuje innym chwałę Boga Ojca, nie zatrzymując jej dla siebie. Tego uczymy się w świętych miejscach, takich jak sanktuaria.
Biskup Zadarko ukazał kondycję współczesnych wierzących, którzy - jak pierwsi apostołowie - byli zdezorientowani, a nawet zastraszeni, zanim oświecił ich w Wieczerniku Duch Święty.
- Zło może sparaliżować nawet najświętsze dusze, przerazić swoim okrucieństwem ludzi nawet bardzo świętych - powiedział biskup. - Wieczernik stał się pierwszym sanktuarium, z którego apostołowie wyszli umocnieni nie swoją inteligencją, nie swoim pomysłem na życie czy Kościół, ale umocnieni Duchem Bożym, choć sami nie rozumieli, jak to się stało. Czuli w swoim sercu przypływ zupełnie nowej optyki na siebie, bliźnich i Kościół.
- Moc z góry, która płynie z Dekalogu, staje się dla nas tym źródłem, z którego czerpiemy inspirację - mówił hierarcha, wyjaśniając, że to w Dekalogu powinien być zakorzeniony trud budowania przyszłości swojej i innych ludzi, także przyszłości Kościoła. , To jest przesłanie z Góry Chełmskiej, z sanktuarium przemiany człowieka i wychowania nowego człowieka, który wie, że to, co jest nowe, może pochodzić tylko i wyłącznie od Jezusa Chrystusa.
Biskup jednak przestrzegł, że nie wystarczy raz poznać Dekalogu, lecz całe życie trzeba się uczyć, co te przykazania naprawdę oznaczają. Przed utratą tego dziedzictwa przestrzegał w 1991 r. w Koszalinie papież Jan Paweł II, wskazując, że przed tysiącem lat, po pierwszej ewangelizacji, po Bolesławie Chrobrym i pierwszym biskupie Reinbernie, wróciło na Pomorze pogaństwo, i to na wiele pokoleń. - Trzeba było następnych stu lat, by pojawili się misjonarze na nowo, by znów wybrzmiała Ewangelia, i wtedy właśnie powstało to sanktuarium, tu, na Górze Chełmskiej. Bez Matki Bożej nie udała się pierwsza ewangelizacja.