Jeszcze się nie spotkali, ale od kilku miesięcy modlą się za siebie nawzajem. Dzieci z Czarnego wstawiają się za alumnami koszalińskiego seminarium i proszą o nowe powołania, a klerycy wypraszają dla małych przyjaciół dobre przygotowanie do najważniejszego spotkania.
Inicjatorką korespondencji jest s. Małgorzata Książak ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej, katechetka czarneńskiej podstawówki.
- Poprosiłam kleryków o modlitwę za dzieci przygotowujące się Pierwszej Komunii Świętej, a dzieci napisały do kleryków, obiecując modlić się za nich i prosić o nowe powołania dla naszego seminarium - opowiada.
Klerycy odwzajemnili się nie tylko modlitwą, ale i podziękowaniami. Najpierw nagrali dla dzieci filmik, wczoraj do małych adresatów dotarły listy z seminarium. Po jednym dla każdej z czterech III klas.
"Dobrze mieć takich przyjaciół jak wy!" - piszą klerycy i zapewniają o swoim duchowym wsparciu przed czekającą już wkrótce dzieci uroczystością. "Nawet ciastko od babuni nie zastąpi wam Komunii" - przekonują.
Siostra Małgorzata cieszy się, że klerycy tak sympatycznie i poważnie potraktowali dzieci. Jak zauważa, korespondencja między Czarnem a Koszalinem ma jeszcze inne zadanie. - Akcja pisania listów przypomina dzieciom i ich rodzicom o seminarium duchownym i pobudza do troski o powołanych - tłumaczy. Ma też nadzieję, że może uda się zaprosić seminaryjną delegację na mającą się odbyć w lipcu uroczystość Pierwszej Komunii Świętej.