Jak żyć pełnią życia, wołać o Ducha Świętego i być Nim napełnionym - odpowiedzi na te pytania szukali uczestnicy rekolekcji w parafii Świętej Rodziny w Pile.
Prowadzone przez ks. Dominika Chmielewskiego SDB rekolekcje odbyły się z okazji 35-lecia istnienia wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym Nazaret, gromadzącej się przy salezjańskiej parafii. Pandemia zrewidowała plany na świętowanie jubileuszu - z wielu pomysłów, ziścił się tylko ten jeden.
- Jednak tak wielu dobrodziejstw duchowych dane nam było doświadczyć, że nikt nie miał wątpliwości, iż Bóg z każdego zła potrafi wyprowadzić dobro - mówi Marta Woźniak-Hoffmann. - Ksiądz Dominik prowadził rekolekcje w sobie właściwy sposób: charyzmatyczny, porywający, pełen rozmodlenia. Dał nam też adres do najlepszego specjalisty - Jezusa Chrystusa obecnego nieustannie w Najświętszym Sakramencie. I przypomniał, że mamy przyjaciół na drodze do zbawienia - Maryję, przepełnioną Duchem Świętym, żyjącą z Synem Bożym i miłującą Ojca, oraz świętych - relacjonuje parafianka.
Dla wielu uczestników trzydniowe ćwiczenia duchowe były mocnym i ważnym przeżyciem.
- Dziękując przed Najświętszym Sakramentem za uratowanie życia, umocniła się moja nadzieja, że każdy najpoważniejszy kryzys można pokonać mocą Ducha Świętego, wiarą, że Bóg mnie nie zostawi i wyprowadzi z największej ciemności - mówi Agnieszka.
- Szedłem na rekolekcje z gniewem i żalem w sercu do mojej żony. Mówiłem do mojego Taty w niebie, że nie potrafię jej przebaczyć i chyba nawet nie chciałem. Wróciłem do domu i zacząłem walkę o prawdziwą miłość do mojej żony i rodziny. Pewnie wiele razy upadnę, ale wstanę i będę walczył do końca życia - dodaje Przemysław.
Jak przyznaje ks. Kazimierz Chudzicki, rekolekcje były radością spotkania żywego Kościoła.
- Entuzjastyczna wiara uczestników, piękne, choć trudne spowiedzi. Ludzie wyszli z rekolekcji z podniesionymi głowami, sercami pełnymi radości i pokoju - podsumowuje proboszcz pilskiej Świętej Rodziny.