Soczysta mięta, delikatne chabry, pachnąca szałwia. Jedne splecione w mieszczące się na dłoni wianki, inne − w przewiązane wstążeczką bukieciki. Choć oktawa Bożego Ciała zniknęła z kalendarza ponad sześć dekad temu, w niektórych parafiach przetrwał zwyczaj święcenia wianków.
Jedną z nich jest parafia św. Pawła Apostoła w Drawsku Pomorskim. Przez osiem dni, codziennie po wieczornej Mszy św. i odśpiewaniu czerwcowej litanii, parafianie wychodzili z Najświętszym Sakramentem na ulicę, przedłużając świętowanie uroczystości Bożego Ciała. – Wprawdzie niedługa to procesja, wokół kościoła, a właściwie nawet pół kościoła, a w tym roku bez udziału dzieci pierwszokomunijnych, ale to tradycja warta zachowania, wyrażająca wiarę parafian – mówi ks. Piotr Jesionowski, proboszcz drawskiej wspólnoty.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.