Parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Pile-Motylewie zorganizowała I Parafialny Spływ Kajakowy.
W sobotę 22 sierpnia 44 osoby wsiadły w kajaki i ruszyły rzeką Rurzycą śladami św. Jana Pawła II. Wśród uczestników byli seniorzy, młodzież, rodziny i dzieci, w tym najmłodsza – trzyletnia Hania.
Jak relacjonuje ks. Adam Saks, proboszcz parafii, wyprawa udała się nie tylko dlatego, że Rurzyca jest rzeką piękną, dziką, a zarazem bezpieczną, ale też ze względu na nieoczekiwaną zmianę planów: kajakarzom nie udało się dopłynąć do wyznaczonej mety. – W połowie wyprawy zaskoczył nas ulewny deszcz. Zmoczyło nas solidnie. W dodatku okazało się, że minęliśmy przystanek, na którym czekał na nas ciepły posiłek i musieliśmy
Jak dodaje duszpasterz, to właśnie wspólnie przeżyte trudności są tym, co najbardziej jednoczy ludzi. – Wszystko nas czegoś uczy. Nawet ten deszcz był potrzebny, nasze przemoknięcie, a potem wspólny gorący posiłek, kiedy mogliśmy razem odetchnąć, pośmiać się, nabrać sił.
Motylewski Parafialny Spływ Kajakowy odbył się po raz pierwszy, a impulsem do jego przeprowadzenia był czerwcowy spływ Rurzycą "100 na 100 dla Jana Pawła II", zorganizowany w setną rocznicę chrztu Karola Wojtyły przez diecezjalne duszpasterstwo młodzieży. – Pomyślałem, że to świetna propozycja i że warto przeszczepić ją na grunt naszej parafii, skoro mieszkamy tak blisko terenów, po których pływał św. Jan Paweł II – mówi ks. Saks. – Do tej pory integrowaliśmy się poprzez wyjazdy, pielgrzymki. Okazało się, że na spływ kajakowy zgłosiło się nadspodziewanie wiele osób. Na pewno będziemy tego typu wyprawy kontynuować.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się