Dołączyła do grona innych wyniesionych na ołtarze, którzy znaleźli dla siebie miejsce na skwerze w Trzciance. To prezent od chórzystów świętujących 15 lat istnienia chóru Pasjonata.
W Trzciance świętych można spotkać w centrum miasta, przysiąść obok nich na skwerze, w cieniu lip. Pierwszy był św. Ambroży. Patrona pszczelarzy umieścili tu członkowie świętującego 75-lecie istnienia Koła Pszczelarskiego. Po nim pojawił się patronujący myśliwym św. Hubert i św. Anna – dar piekarzy.
Do panteonu opiekunów różnych trzcianeckich środowisk dołączyła św. Cecylia. – Mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje, ale bywa i tak, że prowadzi w niezwykły sposób do Boga. Dla mnie też to Boża droga, na której św. Cecylia jest natchnieniem – przyznaje z uśmiechem Ryszard Kaczmarek. – Dzięki pszczelarstwu i muzyce jestem lepszym człowiekiem. I coraz bliżej Boga – dodaje. Inicjator pojawienia się drewnianych figur na skwerze i fundator jego najnowszej lokatorki jest pszczelarzem i leśnikiem, a jak przyznaje – i bułki zdarzało mu się upiec. Jest również prezesem chóru Pasjonata, który świętuje w tym roku 15. urodziny. Pobłogosławienie figury rozpoczęło świętowanie kryształowego jubileuszu.
– Matka Boża chór założyła i Ona go prowadzi od 15 lat. Dziękujemy dzisiaj przez Jej ręce Bożej opatrzności – mówi Bartosz Śliwiński, nawiązując do święta Królowej Polski, dnia założenia chóru. – Na pierwszym spotkaniu liczyłem, ile osób przyjdzie. Pięć, sześć, siedem. Myślałem: „Boże, daj dożyć, żeby była czterdziestka”. Pan kazał nam poczekać, ale kiedy dzisiaj zaglądam w dziennik, widzę, że tylu nas właśnie jest – cieszy się dyrygent trzcianeckich śpiewaków. Ryszard Kaczmarek ma nadzieję, że na patronce muzyki kościelnej w Trzciance się nie skończy. – Jest jeszcze trochę miejsca pod lipami i sporo środowisk, które mogłyby ustawić tu swojego opiekuna. Już namawiam strażaków i kierowców – przyznaje. – To ważne wydarzenia pokazujące przywiązanie mieszkańców miasta do Pana Boga i piękny wyraz wiary w świętych obcowanie, w opiekę świętych patronów. Ich obecność w przestrzeni miejskiej przypomina, że to realna rzeczywistość, prawda dotykająca każdego z nas, choć bywa negowana – zauważa ks. Zbigniew Cybulski, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Trzciance.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się