Tym razem nie w kościele czy parafialnej salce, ale zbiórka ministrantów z białogardzkiej parafii Mariackiej odbyła się na ulicach miasta. Tropiąc zadania i szukając rozwiązań, chłopcy poznawali św. Franciszka z Asyżu.
W poszukiwaniu przygody w miasto wyruszyły trzy czteroosobowe zespoły.
Posługując się mapą z puzzli, ministranci szukali punktów kontrolnych z kolejnymi wskazówkami, rozwiązywali krzyżówki oraz wykazywali się wiedzą ze znajomości liturgii i Pisma Świętego. W miarę rozwiązywania kolejnych zadań, coraz lepiej poznawali postać św. Franciszka.
– Taką propozycję na spędzenie ministranckiego dnia dali państwo Anna i Arkadiusz Urbańscy, którzy chcieliby zaszczepić w parafii ideę skautingu. Ta zabawa była trochę przygotowaniem gruntu dla założenia drużyny – tłumaczy ks. Anton Demshin, opiekun ministrantów z parafii Narodzenia NMP w Białogardzie.
Przyznaje, że chłopcom nietypowa zbiórka niezmiernie przypadła do gustu.
– Nikt nie narzekał, nawet na padający na jednym odcinku deszcz i wszyscy świetnie się bawili. Nie bez znaczenia było to, że mogli poczuć się drużyną: żeby zdobyć punkty i osiągnąć wynik, musieli współpracować. Bycie ministrantem to formacja przy ołtarzu, ale też tworzenie wspólnoty i zacieśnianie więzi – dodaje duszpasterz.