W Koszalinie ruszyło Centrum Wsparcia Integracji. Pomoże obcokrajowcom w kwestiach administracyjnych, opieki zdrowotnej i rozwoju dzieci, zapozna z polską kulturą i językiem.
W pasażu Millenium w centrum Koszalina otwarto punkt informacyjno-doradczy dla cudzoziemców szukających porady i pomocy w sprawach administracyjnych, dotyczących legalizacji pobytu czy ubezpieczenia zdrowotnego, rozeznania w przepisach dotyczących zatrudnienia i wielu innych. Placówkę powołała do istnienia Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej wraz z Fundacją Nauka dla Środowiska w ramach projektu pn. "Centrum Wsparcia Integracji" współfinansowanego ze środków Funduszu Azylu, Migracji i Integracji. Cudzoziemcy przebywający na terenie województwa zachodniopomorskiego skorzystają tu z usług prawnika, psychologa, tłumacza, będą mogli nauczyć się języka polskiego, poznać polską kulturę i tradycje.
– Chcemy dopomóc tym cudzoziemcom i migrantom w stabilizacji życia: w zdobyciu prawa legalnego pobytu, legalnej pracy – wyjaśnia ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas diecezjalnej.
– Są ludzie, którzy przyjechali do Polski na legalny pobyt czasowy, ale ten czas dobiega końca, a oni nie wiedzą, co mogą zrobić, by go przedłużyć – mówi Grzegorz Czerpak, doradca integracyjny Centrum. – Niektórzy planują tu osiąść na stałe i chcą się zintegrować.
Jak ważna jest dla tych osób umiejętność komunikacji widać po tym, że od momentu ogłoszenia kursu językowego przez Centrum Wsparcia Integracji, w kilka dni zapisało się na listę kilkadziesiąt osób. W kontakcie z petentami pomaga dwójka młodych Ukraińców z Żytomierza Olha Hawryliuk i Matvii Chudowskyi – znają języki ukraiński, rosyjski, angielski, porozumiewają się także po polsku. Mają co zaproponować takim osobom: dofinansowanie zajęć sportowych, rekreacyjnych i artystycznych dla dzieci i młodzieży, a dla tych wymagających wsparcia socjoterapeutycznego – zajęcia wyrównawczo-edukacyjne. – Zachęcamy interesantów, by nie bali się mówić o żadnym problemie, ta otwartość bardzo pomaga w kontaktach – mówi Matvii.
– To nie jest tak, że dajemy komuś do wypełnienia formularze i koniec – mówi G. Czerpak. – Po trzech minutach rozmowy, zaczyna się swobodny kontakt, widać jak ci ludzie nabierają zaufania, otwierają się. Dowiadujemy się skąd są, gdzie pracują, jak sobie radzą. Takie informacje rozluźniają atmosferę. Dają im przekonanie, że mogą tu przyjść w każdej sprawie i w każdej chwili, a nawet bez potrzeby. Wychodzą stąd w innym stanie niż weszli.
Ponadto Caritas planuje we współpracy z Politechniką Koszalińską otoczyć opieką 30 studentów z Białorusi.