Pilska parafia w ramach ogłoszeń parafialnych zachęca swoich wiernych do skorzystania z niecodziennej oferty. Uczniowi potrzebującemu sprzętu elektronicznego do nauki zdalnej zaoferowała komputer. Dorosłemu, którego rodzina jest na kwarantannie, a on ze względu na pracę zawodową chce się odizolować na jakiś czas - dach nad głową na plebanii.

- Te pomysły podyktowało życie. Wiemy, że dzieci mają zdalne nauczanie, a nie w każdym domu jest wystarczająca liczba komputerów. Niektóre radzą sobie za pomocą telefonów. Dostałem od przyjaciół komputer stacjonarny i laptop, które możemy udostępnić - wyjaśnia ks. Krzysztof Kowal, proboszcz parafii. Jak dodaje, w tej sprawie - póki co - jeszcze nie było zgłoszeń.

Natomiast dach nad głową to wolne mieszkanie na plebanii. Mogłaby tu czasowo zamieszkać osoba, która poszukuje lokum, żeby odizolować się od reszty rodziny poddanej kwarantannie. - Od parafian słyszałem, że była właśnie taka sytuacja: cała rodzina na kwarantannie, a ojciec nie. A ponieważ chciał pracować, więc mieszkał kątem u bliskich. Słysząc to, pomyślałem, że moglibyśmy wspomóc takiego członka rodziny i czasowo udostępnić mu mieszkanie na plebanii, żeby mógł swobodnie mieszkać i pracować w tym czasie - wyjaśnia ks. Kowal.

Proboszcz przyznaje, że jego parafianie dobrze organizują się sami w kwestii wzajemnej pomocy. - Trzy tygodnie temu apelowaliśmy w kościele o pomoc sąsiedzką i widzimy, że to się dzieje. Ludzie pomagają sobie w ramach budynków, bloków. Słyszymy o tym, kiedy odwiedzamy chorych, że sąsiad robi sąsiadowi zakupy, zresztą nie tylko w czasie kwarantanny. To najprostszy sposób pomagania innym, bo można go realizować niemal przy okazji, idąc po własne zakupy - podsumowuje proboszcz.