Tak mówią z nadzieją lubiechowianie, spoglądając na kościelną wieżę, z której zdemontowano trzy dzwony.
Do tej pory wzywały na niedzielną Mszę św., choć już coraz ciszej. Od pewnego czasu odzywał się tylko jeden z nich. – Największy z nich wypadł ze swojego leża i dzwonienie mogło doprowadzić do nieszczęścia. Belki, na których wisiały dzwony, pozostawiają wiele do życzenia, dlatego korzystaliśmy już tylko z jednego. Teraz dzwony będą milczeć, ale mamy nadzieję, że nie na długo – mówi Henryk Małaszniak, do którego obowiązków należy m.in. niedzielne przypominanie sąsiadom o Mszy św.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.