50 "Mizernych cichych", lecz jedna najpiękniejsza

Kolędą "Mizerna cicha" Marcelina Kopyt wyśpiewała Grand Prix XX Festiwalu Kolęd i Pastorałek Jezierzyce 2021.

Do ostatniej chwili organizatorzy XX Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Jezierzycach mieli nadzieję, że w styczniu uda im się spotkać z wykonawcami na koncercie galowym w kościele parafialnym pw. św. Antoniego Padewskiego. Jednak przedłużenie obostrzeń pandemicznych nie pozostawiło złudzeń – koncert odwołano, a wyniki ogłoszono online. Mimo to organizatorzy mają powód do zadowolenia – festiwal nie tylko się odbył, ale cieszył się większym zainteresowaniem niż dotąd. – Forma online znacznie poszerzyła to grono: otrzymaliśmy 250 zgłoszeń – mówi Katarzyna Wołoszyn z Centrum Kultury i Biblioteki Publicznej Gminy Słupsk. – Udało nam się w ten sposób rozpropagować festiwal i zrealizować jeden z jego celów: popularyzację kolęd i pastorałek.

Jak zauważa przewodnicząca jury prof. Monika Zytke z Akademii Pomorskiej w Słupsku, już same przesłuchania tak dużej liczby uczestników, były sporym wysiłkiem, nie mówiąc o dylemacie związanym z wyróżnieniem najlepszych. – Dotyczy to szczególnie solistów, których na wirtualnej scenie stanęło 80, a wyróżnić można było zaledwie 6 – przyznała wyrażając żal, że liczniejsze składy – zespoły wokalne i instrumentalne – były mniej reprezentowane.

Mimo że niektórzy sięgali po świąteczne utwory popularne, które z kolędowaniem mają niewiele wspólnego, to jednak zdecydowana większość trzymała się tradycji. – Zaskoczyła nas ilość "Mizernych cichych", a usłyszeliśmy ich ponad 50 – śmieje się pani profesor. – Cieszy jednak to, jak wiele osób na obydwa utwory konkursowe wybrało właśnie tradycyjne kolędy polskie.

I właśnie przepiękne wykonanie kolędy "Mizerna cicha" przez Marcelinę Kopyt zauroczyło jurorów. Nagroda publiczności trafiła do Diny Pokotyliuk za wykonanie "Mędrców świata".

 

Marcelina Kopyt - "Mizerna Cicha" - XX Festiwal Kolęd i Pastorałek Jezierzyce 2021.
Centrum Kultury i Biblioteka Publiczna Gminy Słupsk

Prof. Zytke chwali determinację organizatorów, by nie rezygnować z festiwalu. – Ważne, że w tym czasie izolacji, która nas pozamykała w domach, festiwal w ogóle się odbył, a jest to pierwszy taki konkurs online, któremu towarzyszyłam jako muzyk – mówi. Jak zapewnia, kolędowanie nie odchodzi do lamusa. – Śpiewanie jest naturalną potrzebą człowieka, to aktywność, która służy zdrowiu fizycznemu i psychicznemu. Można tego doświadczyć właśnie podczas kolędowania w gronie znajomych czy na koncertach. Dlatego warto, by na koncertach muzycy prezentowali także takie aranżacje, by publiczność mogła im wtórować.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..