W obchodzoną przez rzymskich katolików Niedzielę Słowa Bożego na ekumenicznej modlitwie w świdwińskim kościele św. Michała Archanioła zgromadzili się wierni różnych tradycji chrześcijańskich.
O tym, co jednoczy, przypominał wystrój świdwińskiego kościoła.
- To nie dekoracja, a źródło życia i naszego postępowania - przyznaje ks. Rafał Figiel, wskazując na reprinty pierwszych polskich wydań Pisma Świętego wyeksponowane przed ołtarzem. - Pismo Święte nas jednoczy, nawet jeśli nie wszystkie księgi wspólnie uważamy za natchnione. Słowo Boże głosimy i to ta część nabożeństwa, która jest wspólna. A zachętą do szukania tej jedności może być ekumeniczny przekład Biblii - zauważa wikariusz parafii św. Michała Archanioła, który za ekumeniczne nabożeństwo w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan zaprosił pastorów i wiernych z protestanckich zborów ze Świdwina i Koszalina.
Jak zauważają miejscowi duszpasterze, w mieście nad Regą ekumenizm realizowany jest zdecydowanie częściej niż tylko przez jeden tydzień w roku. Wierni ze zboru Chrystusa Dobrego Pasterza razem z parafianami ze św. Michała Archanioła od lat podejmują wspólne akcje: sprzątają pozostałości cmentarzy ewangelickich w okolicy i świdwiński kirkut, realizują wspólne przedsięwzięcia dotyczące historii miasta, czy po prostu ekumenicznie zasiadają do szycia maseczek, żeby zapatrzyć w deficytowy towar wszystkich potrzebujący, niezależnie od konfesji.
- Nam jest łatwiej niż wielkim teologom, bo nie mamy takich barier do pokonania, tylko robotę do zrobienia. Nie jesteśmy komisją teologiczną, chociaż przy kawie czy na Facebooku zdarza nam się podyskutować, ale jako prowincjonalni duchowni na szczęście zajmujemy się praktycznym działaniem - śmieje się pastor Adam Ciućka z Kościoła Bożego.
Na konieczność praktycznego dążenia do jedności wskazywał podczas ekumenicznego nabożeństwa pastor Marek Kurkierewicz z Kościoła Chrystusowego.
- Każdy z nas musi sobie odpowiedzieć osobiście, czy przyczynił się do pogłębienia podziałów. I odpowiedzieć Jezusowi na modlitwie, jakie znaczenie mają dla nas Jego słowa modlitwy o jedność. Co jesteśmy w stanie zrobić, żeby przyczynić się do budowania jedności miedzy chrześcijanami? - pytał kaznodzieja, dając także kilka praktycznych wskazówek: - Nie mów źle o innych Kościołach i chrześcijanach innych tradycji, a czasami spróbuj nawet powiedzieć coś dobrego; przyjmij zaproszenie do cerkwi, zboru, czy kościoła, zobacz, jak modlą się, głoszą Słowo Boże, uwielbiają Boga chrześcijanie innej tradycji; poszukaj w radio, telewizji czy internecie; czytaj książki i artykuły; potraktuj uczestnictwo w nabożeństwach ekumenicznych jako swój obowiązek. Inaczej ruch ekumeniczny pozostanie przedsięwzięciem grupki zapaleńców, a w praktyce między chrześcijanami niewiele się zmieni. Nie czekajmy aż chrześcijaństwo będzie zjednoczone, ale róbmy codziennie coś, żeby tę jedność budować - zachęcał koszaliński duchowny.