Zawodowo bliżej mu do przyszłości, wyznaczanej przez informatykę. Do czasów minionych przenosi się w weekendy, zakopując się w archiwaliach lub ruszając tropem zapomnianej historii przez pomorskie wsie i miasteczka. Efektem tej pasji są dwa honorowe obywatelstwa i ponad 30 książek.
W swoich poszukiwaniach Jarosław Leszczełowski dociera do ludzi, wydarzeń, okruchów przeszłości, niezmiernie ciekawych dla mieszkańców regionu. Dlatego jego publikacje rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. – Ważne jest, że ludzie żywo reagują na to, co robię. Dawno bym tego już zaniechał, gdybym pisał dla siebie czy dla garstki odbiorców. Cieszy mnie świadomość, że ktoś na kolejną książkę czeka i że potem życzliwie reaguje. To podstawowy czynnik motywujący – przyznaje historyk amator, regionalista, badacz przeszłości ziemi drawskiej i wałeckiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.