W Szczecinku po długiej przerwie wznowiło spotkania Katolickie Stowarzyszenie Kolejarzy Polskich.
Trudno im było znieść wielomiesięczną rozłąkę spowodowaną pandemią, ponieważ do comiesięcznych spotkań w parafii pw. Ducha Świętego w Szczecinku zdążyli się przywiązać przez ćwierć wieku – spotykają się tu bowiem od 1996 roku. Gromadzą się najpierw w kościele na Mszy św., a potem wraz ze swoim duszpasterzem w domu parafialnym. 10 marca zebrali się po raz drugi w tym roku.
Wierność ideałom Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich – dawanie świadectwa życia chrześcijańskiego w rodzinie, pracy i swoim środowisku, życie sakramentalne, pracę apostolską w dziele uświęcenia i pomocy rodzinom – ślubowało 40 osób ze Szczecinka i okolic. W comiesięcznych spotkaniach uczestniczy 20 z nich. Większość to emerytowani pracownicy kolei – maszyniści, magazynierzy, pracownicy biurowi, instruktorzy, pracownicy kolejowej służby zdrowia. Jest też kierownik pociągu w czynnej służbie.
– Kiedy kolejarze się zbierają, to zawsze rozmawiają o kolei. Czekamy na to, to dla nas ważny czas, takie rozmowy niedokończone – mówi Henryk Gudan, emerytowany maszynista lokomotywowni Szczecinek.
115 pielgrzymów
Kolejarze regularnie odbywają rekolekcje w swoim gronie, zresztą nie tylko ogólnopolskim, ale dołączają do nich koledzy z Węgier, Białorusi, Francji. Jedno z Ogólnopolskich Spotkań Formacyjnych Kolejarzy Polskich miało miejsce w Szczecinku we wrześniu 2013 r. Takie spotkania odbywają się co roku w miastach, gdzie prężnie działają duszpasterstwa kolejarzy; w szczecineckiej parafii Ducha Świętego odbyło się wówczas po raz pierwszy.
– Ważnym momentem naszej rocznej formacji są ogólnopolskie pielgrzymki kolejarzy na Jasną Górę. W ubiegłym roku z powodu pandemii pielgrzymka się nie odbyła, ale rok wcześniej pielgrzymowało nas ze Szczecinka i okolic 115 osób – mówi Maria Bursztynowicz, która ma za sobą 35 lat na kolei w służbie wagonów i w lokomotywowni.
Ściany kolejowej salki zdobią pamiątki po tej pielgrzymce, jak i po wielu innych wydarzeniach – jak pielgrzymka do sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej w Tuchowie czy spotkanie prezesów kół KSKP w Łącku, którego uczestnicy mieszkali w starych wagonach kolejowych przerobionych na mieszkania. Są tu też zdjęcia, sztandary, mundury galowe, mapy, elementy wyposażenia dworca lub pociągu. A przede wszystkim obraz i sztandar patronki kolejarzy – św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się