Mimo niesprzyjającej pogody i trwającej pandemii na udział w EDK zdecydowało się sporo ludzi. Spędzili czas na samotnej nocnej wędrówce, rozważając mękę Chrystusa i walcząc z własną słabością.
W Ekstremalnej Drodze Krzyżowej biorą udział różni ludzie: starsi, młodsi, głęboko wierzący, ale także ci, którzy na co dzień nie mają regularnego kontaktu z Kościołem. Okazuje się, że takie przeżycie może mieć bardzo pozytywne skutki duchowe. Nie można jednak zatrzymać się na wymiarze survivalowym.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.