W Szczecinku odbył się pogrzeb Tadeusza Błaszczaka, laureata IX edycji Nagrody im. kard. nom. Ignacego Jeża.
Msza św. pogrzebowa odbyła się 22 kwietnia w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinku, zaś pochówek - na cmentarzu komunalnym. W uroczystości wzięli udział bliscy zmarłego, przedstawiciele stowarzyszeń Civitas Christiana i św. Brata Alberta, samorządu, świata kultury i organizacji kombatanckich.
Nie wystarczy przedstawić śp. T. Błaszczaka jako wieloletniego prezesa Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków w Szczecinku, założyciela klubów wczesnego wykrywania cukrzycy, propagatora wiedzy o tej cywilizacyjnej chorobie m.in. w ramach białych sobót lub niedziel. Znany był bowiem także z troski o członków stowarzyszenia, co przekładało się na konkretne działania - w latach 2006-2014 zorganizował punkt przekazywania żywności dla najuboższych z nich.
- Dzięki stowarzyszeniu ludzie chorzy znajdują miejsce, w którym otrzymują fachową pomoc, wskazówki do walki z chorobą, wsparcie, a przede wszystkim wyzbywają się poczucia wyalienowania - mówi Krystyna Czajka-Opanowicz, przewodnicząca oddziału Civitas Christiana w Szczecinku.
- Był prawdziwym przyjacielem naszego stowarzyszenia, całe życie poświęcił tej sprawie, robił to z wielkim entuzjazmem - mówi wiceprezes Jan Wilczek.
W swoim życiu zawodowym i prywatnym zawsze pamiętał o tym, że jest chrześcijaninem i Polakiem. Tym ostatnim wyzwaniom poświęcił życie. - Swoje chrześcijaństwo pojmował jako zadanie służenia bliźniemu, co czynił, służąc człowiekowi choremu. Sam będąc chory na cukrzycę, wiedział, jak niebezpieczna i niszczycielska dla organizmu człowieka jest ta choroba i dlatego postanowił pomagać innym poprzez różnego typu działania - mówi K. Czajka-Opanowicz.
Wyrazem tego są również jego starania, by stacji diabetologicznej wybudowanej z jego inicjatywy na terenie Szczecineckiej Kalwarii przy kościele pw. św. Rozalii nadać imię św. Łukasza, patrona diabetyków. Poświęcenie stacji odbyło się w 2004 roku.
Wychował się w rodzinie o głębokich przekonaniach patriotycznych. Jego ojciec i wuj od początku powstania 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej walczyli w jej szeregach. Po latach on sam pełnił funkcję wiceprezesa tego środowiska w Koszalinie. Z jego inicjatywy został ufundowany w Szczecinku obelisk płk. Kazimierza Bąbińskiego.
Za swoją działalność T. Błaszczak otrzymał Odznakę Honorową "Zasłużony dla Miasta Szczecinka", a w 2010 r. mianowano go „Wolontariuszem Roku”. Stowarzyszenie Diabetyków wielokrotnie odznaczało go odznakami i dyplomami, m.in. przyznanym w 2005 r. Złotym Krzyżem Zasługi, Kryształowym Kolibrem w 2010 r. i rok później Srebrną Odznaką Honorową Gryfa Zachodniopomorskiego. Za swoją służbę oraz twórcze krzewienie ideałów i postaw będących świadectwem uniwersalnych wartości chrześcijańskich otrzymał w 2017 r. tytuł laureata IX edycji Nagrody im. kard. nom. Ignacego Jeża "Radość płynie z nadziei".
Najbliżsi wspominają go jako troskliwego opiekuna. - W 1979 r. żona wujka Waleria przeszła groźny uraz głowy, który doprowadził ją do niepełnosprawności. Tylko dzięki temu, że oddał się całkowicie opiece nad żoną, ucząc ją mówić i chodzić, ciocia wróciła do zdrowia - wspomina Jolanta Góra. Jak dodaje, tę troskę wykazywał już za młodu - po śmierci swojego ojca wspierał matkę i cztery siostry.
Przeczytaj także: