Odpowiedź na to pytanie może być w dzisiejszych czasach nieoczywista. Czasami trzeba jednak umieć spojrzeć dalej, żeby zobaczyć to, co jest bardzo blisko.
W słupskim sanktuarium św. Józefa 1 maja Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Zadarko. W kazaniu mówił o problemach ludzi pracy, zwracając uwagę na często pomijany wymiar tego zjawiska. Biskup wskazał bowiem na szczególnie trudną sytuację migrantów zarobkowych. – Jest wśród nas wielu takich, którzy przyjechali z zewnątrz – z bliska, np. z Ukrainy, ale także z dalekiej Azji. Z braku więzi z rodzinami czy realnego kontaktu z otoczeniem, bo nie znają dobrze języka, mieszkają po kilka, kilkanaście osób w jednym mieszaniu. Jakże często są odseparowani od najbliższego kontekstu, od sąsiadów, od nas. To są ci, którzy w warunkach pandemii doznają dodatkowego cierpienia. Święty Józef jako pracownik każe nam spojrzeć na tę sytuację i przejąć się drugim – mówił biskup.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.