Jak siać wiarę i trwać w Jezusie na wzór Niepokalanej rozważali katecheci zgromadzeni w Skrzatuszu.
Pilaninowi Romanowi Badziągowi czerwcowe rekolekcje dla katechetów pomogły odkryć na nowo bliskość Pana. – Zobaczyłem, czym dla nas jest Jego serce, za co powinniśmy Mu dziękować i jak mamy otwierać nasze serca dla Niego. A także dla tych, których uczymy, z którymi pracujemy – powiedział. Tym mocniej więc zamierza dawać świadectwo wiary, ukazując ludziom ze swojego środowiska, że serce Jezusa jest otwarte dla każdego i że warto z tego korzystać.
Spora dawka treści o Matce Bożej pomogła zreflektować się Małgorzacie Ziółkowskiej, że postawiła Maryję nieco na poboczu swojego życia i że warto tę relację odnowić. – Najbardziej przeżyłam adorację i Mszę św., a także zawierzenie się sercom Maryi i Jezusa. Czułam, że Pan Bóg wtedy bardzo działał w moim sercu – mówiła pani Małgorzata.
Małgorzacie Michalczak rekolekcje ukazały dwa kierunki, w których warto podążać: Eucharystię i działanie przez Maryję. Szczególnie poruszyła ją zachęta do słuchania Boga sercem, co staje się na wzór Matki Bożej modlitwą serca do serca. – Zobaczyłam działanie przez Niepokalaną, bezpieczeństwo duchowe w Niej, radość w cierpieniu i całe bogactwo, jakie Maryja daje nam niezależnie od sytuacji. To taka ochrona mojego serca w Niej.