Jak siać wiarę i trwać w Jezusie na wzór Niepokalanej rozważali katecheci zgromadzeni w Skrzatuszu.
W skrzatuskim sanktuarium i Domu Pielgrzyma od 11 do 13 czerwca odbywały się rekolekcje dla katechetów. W dedykowanych im ćwiczeniach duchowych, w których nauczyciele religii zobowiązani są wziąć udział przynajmniej raz na dwa lata, wzięły udział 42 osoby, głównie z południa diecezji.
Pod okiem ks. dr. Dariusza Wypycha, dyrektora wydziału katechetycznego, nauczyciele religii zgłębiali temat "Cor ad cor loquitur, czyli serce przemawia do serca". Nauki oparte były na niewielkiej książce św. Ludwika Grignona de Montforta pt. "Tajemnica Maryi", poprzedzającej lepiej znany "Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny" tego autora i będącej jego syntezą, a popularyzującej akt oddania się w niewolę miłości Jezusowi przez Niepokalaną. Skrzatuskie rekolekcje były dla niektórych katechetów okazją do odnowienia tego duchowego aktu, inni uczynili to po raz pierwszy.
– Bóg przemawia do człowieka i oczekuje od człowieka odpowiedzi – mówił ks. Wypych. – Najdoskonalszej odpowiedzi udzieliła Mu Maryja, dlatego stała się dla nas wzorem, jak odpowiadać Bogu. Człowiek powinien poczytywać sobie za największe szczęście to, że Bóg do niego przemawia. Bóg czyni to, by uczynić człowieka szczęśliwym tutaj, na ziemi, a przede wszystkim, aby potem na wieki był szczęśliwy w niebie.
Rekolekcjonista zachęcał katechetów, by powierzyli się Niepokalanej całkowicie, zapraszając Ją do swoich spraw, czyniąc wszystko dla Niej, z Nią i przez Nią. To droga do tego, żeby jeszcze bardziej żyć dla Jezusa i w Nim.
Częścią weekendu w Skrzatuszu była też Diecezjalna Pielgrzymka Katechetów, która miała miejsce w sobotę. Jej główną częścią była Msza św. w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej pod przewodnictwem dyrektora Wydziału Katechetycznego.
– Współczesny człowiek jest zagubiony, zagmatwany i tak bardzo potrzebuje Jezusa – mówił ks. Wypych w homilii. – Dlatego chcemy Go szukać i pomagać szukać Go innym ludziom, w szkole, na katechezie. Naszym zadaniem jest siać.
Rekolekcje zwieńczyła niedzielna Msza św., którą sprawował bp Krzysztof Włodarczyk. W homilii przekonywał, by w wierze nie zatrzymywać się na znaku, na tym, co widoczne, ale pozwolić jej rosnąć jak ziarnu, które daje początek drzewu. Zwrócił przy tym uwagę, że zależnie od tego, co posiejemy, takich owoców możemy się spodziewać, toteż przestrzegał przed kompromisami ze złem, które może po czasie przybrać wielkie rozmiary.
Ukazując prawdę o Bożym miłosierdziu, biskup Włodarczyk powiedział o fenomenie Stwórcy, który nawet niszcząc złe dzieło, potrafi ocalić z niego elementy dobre – znaleźć zieloną gałązkę dobra i zaszczepić ją, by rosła.
– Bóg zawsze szuka w nas tego, co jest dobre – zapewnił hierarcha. – My, jako grzesznicy, możemy wejść w serce Jezusa poprzez adorację, w niej odnajdziemy dobro, które już w nas jest. Także poprzez Komunię możemy jednoczyć się z Jezusem w Eucharystii oraz poprzez zadośćuczynienie, czyli skruchę serca i decyzję zmiany życia.