Okazuje się, że nie samą modlitwą żyje seminarzysta. O tym, na czym polega formacja i jak od wewnątrz wygląda kleryckie życie, mogli się przekonać ci, którzy zajrzeli za seminaryjną furtę.
A właściwie za drzwi szczecineckiego domu, w którym alumni spędzają pierwsze miesiące seminaryjnej formacji. – Trochę to dzień skupienia, a trochę reklama – przyznaje z uśmiechem ks. Rafał Dresler, prefekt roku propedeutycznego. – Był czas na modlitwę, rozmowy, rekreację i był też czas na to, żeby w praktyce zobaczyć, jak ta formacja seminaryjna wygląda – wyjaśnia inicjatywę zaproszenia do seminarium.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.