W kościele, w którym narodziło się jego kapłaństwo, wierni dziękowali za życie i posługę, przedwcześnie zmarłego zmartwychwstańca.
Ojciec Piotr od roku zmagał się z wycieńczającą organizm chorobą. Jednak jego nagła śmierć 3 sierpnia wciąż jest dla wspólnoty szokiem. Duchowny miał zaledwie 36 lat.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.