Sportowe wydarzenie, które przypomina o bohaterach z Kresów Wschodnich, odbyło się po raz czwarty. Tym razem we współpracy z wojskiem i pod narodowym patronatem prezydenta RP.
Pomorski Bieg Przełajowy to impreza, której patronem co roku jest inny żołnierz z Kresów Wschodnich. Wybierają go sami weterani. Wskazują na któregoś z towarzyszy broni, wartego upamiętnienia i lepszego poznania przez młodzież. Tegorocznym zmaganiom patronował mjr Zygmunt Szendzielorz "Łupaszka".
- Tego bohatera w Czarnem akurat przedstawiać nie trzeba. Patronka naszego stowarzyszenia, a także czarneńskiej Szkoły Podstawowej to Danuta Siedzikówna, która była sanitariuszką w oddziale "Łupaszki" - mówi Mariusz Birosz, prezes Stowarzyszenia "Brygada Inki", które organizuje wydarzenie.
W tym roku zmagania odbyły się nie na leśnej trasie, ale na terenie czarneńskiego garnizonu wojskowego. - Bardzo ucieszyliśmy się z tej współpracy. Wspaniała baza, duży teren, na którym zmieściło się wiele dodatkowych atrakcji, np. wystawa sprzętu wojskowego, co stanowiło nie lada gratkę nie tylko dla najmłodszych. Ale dla nas ważne jest, że w organizację wydarzenia włącza się coraz więcej środowisk - mówi M. Birosz.
O tym, że pomysł na sportowe upamiętnianie bohaterów przyjął się w Czarnem, świadczy również frekwencja. Rozdano ponad 250 numerów startowych dla młodych biegaczy i ok. 40 dla dorosłych. Najmłodsi pokonywali
Dla organizatorów niezmiernie ważne jest również, że impreza została włączona w oficjalne wydarzenia związane z obchodami 100. rocznicy odzyskania niepodległości.
- Działalność naszego stowarzyszenia, która przekracza granice Polski, docierając również na dawne Kresy, została dostrzeżona i doceniona. Patronat narodowy, który otrzymaliśmy od prezydenta Andrzeja Dudy to dla nas powód do dumy i jeszcze większego wysiłku - dodaje M. Birosz.
Wydarzenie zakończył koncert Jana Pietrzaka.
Przedsięwzięcie sfinansowano ze środków PZU.