Uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej działającej przy koszalińskiej parafii Ducha Świętego razem z małymi parafianami zrobili niespodziankę podopiecznym schroniska dla zwierząt.
Jeden bagażnik nie wystarczył, żeby zapakować wszystko, co zebrali dla czworonożnych przyjaciół. Zbiórka przeprowadzona w parafii i działającej przy niej szkole okazała się sukcesem, nie ze względu na kilogramy zebranej karmy. Przyświecało im hasło: „Kochane dzieciaki, jak św. Franciszek szanujcie zwierzaki!”.
– Akcja miała uwrażliwiać dzieci na piękny świat stworzony przez Pana Boga. On pozwolił nam nad nim panować, czyli zobowiązał nas do odpowiedzialności za przyszłość tego świata. Chcemy więc uczyć dzieci odpowiedzialności za zwierzęta, która mają w domach i kochają, ale też uczyć, że jest rzeczywistość mniej piękna: schroniska, do których trafiają zwierzęta oswojone w sposób nieodpowiedzialny – zauważa ks. Paweł Wojtalewicz, proboszcz koszalińskiej parafii Ducha Świętego.
To także lekcja z dzielenia się z potrzebującymi. – Kiedy wystartowaliśmy z promocją akcji, pojawiło się też pytanie: „a skąd dzieci mają wziąć pieniądze na karmę dla zwierząt?”. W akcji nie chodziło o kupowanie kilkukilogramowych worków jedzenia, ale o umiejętność dzielenia się. Odsypana do woreczka nieduża porcja z zapasów dla domowego pupila czy kupiona zamiast chipsów saszetka dla kota są równie wartościowe, również się liczą. Nie chodzi więc o drenowanie kieszeni rodziców, ale o lekcję wrażliwości i dzielenia się – mówi duszpasterz.
Jak wskazuje jeśli kilkulatkowie nauczą się reagować na potrzeby zwierząt, łatwiej będzie im rozumieć potrzeby ludzi znajdujących się w kryzysie i włączać się w akcje charytatywne.
Zabrana w szkole i w parafii karma dla zwierząt została odwieziona przez delegację nauczycieli i dzieci do koszalińskiego schroniska. Znajduje tu bezpieczne schronienie 85 psów i 65 kotów.