79-letnia mieszkanka Sianowa dba o podopiecznych koszalińskiego hospicjum.
Już po raz drugi do pacjentów placówki trafiły wydziergane przez nią ciepłe skarpety. − Zrobiłam 18 par, bo tylu jest podopiecznych. Wykonanie jednej pary zajęło mi trzy dni. Już w zeszłym roku podarowałam mieszkańcom skarpetki. Będę je robić, dopóki starczy mi sił – zapewnia pani Janeczka.
Dostępne jest 47% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.