Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Koszalińsko-Kołobrzeski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 42/2025
    GN 42/2025 Dokument:(9458103,Zaczarowana miotła)
  • GN 41/2025
    GN 41/2025 Dokument:(9450251,Odpowiedzialni mężowie)
  • GN 40/2025
    GN 40/2025 Dokument:(9442266,Dziwne miny manekinów)
  • Gość Extra 3/2025 (13)
    Gość Extra 3/2025 (13) Dokument:(9436832,Słowo, które przygarnia)
  • GN 39/2025
    GN 39/2025 Dokument:(9433147,Ludzkość na dnie)
koszalin.gosc.pl → Wiadomości z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej → Przyroda i historia. Muzealny Ogród w Bobolicach

Przyroda i historia. Muzealny Ogród w Bobolicach przejdź do galerii

Jeszcze kilka miesięcy temu był tu jedynie gąszcz krzaków i pokrzyw. Teraz powstaje ogród, który uczy o przyrodzie i historii. Patronuje mu zapomniany pomorski prekursor ekologii.

 
Miejsce to powstało w ramach realizacji projektu Działaj Lokalnie 2021. Karolina Pawłowska /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Do zakątka prowadzi ścieżka z pociętych w plastry pni. Wiosną to miejsce rozkwitnie właśnie posadzonymi roślinami. Teraz wygodne schronienie znajdą tu owady - w specjalnie przygotowanych hotelach. Podobnie jak ławki z palet zbudowali je własnoręcznie uczestnicy warsztatów odbywających się w bobolickim muzeum.

- Zaczęliśmy w lipcu. W wakacje odbywały się spacery historyczne, podczas których poznawaliśmy przeszłość, ale też na Łąkach Bobolickich szukaliśmy objętego ochroną pełnika, z którego słynie nasz rezerwat. Potem budowaliśmy hotele dla owadów i porządkowaliśmy teren. Ale to nie koniec. Chcemy, żeby to miejsce żyło - młodych odciągało od komputerów, starszym dawało przyjemność bycia blisko natury - tłumaczy Monika Gołucha, kierownik Muzeum Regionalnego w Bobolicach i prezes Stowarzyszenia "Klub Kobiet z Pazurem", które od dwóch lat angażuje przedsiębiorcze kobiety do działania na rzecz lokalnej społeczności.

Muzealny Ogród Doliny Chocieli to jedno z ich nietuzinkowych przedsięwzięć. W jego realizację udało się zaangażować różne instytucje i organizacje, a także samych mieszkańców. - To ważne miejsce, bo tu dzieci i młodzież mają kontakt z naturą. Porządkując to miejsce, budując domki dla owadów, poznają faunę i florę. Dzięki takim inicjatywom nie tylko najmłodsi mogą się dowiedzieć o pięknych miejscach naszej okolicy, bo region jest bogaty przyrodniczo - mówi Magda Siatkowska z Nadleśnictwa Bobolice, które włączyło się w stworzenie ogrodu, i - jak zapewnia pani Magda - pewnie jeszcze nieraz pojawią się tu leśnicy, opowiadając o ciekawostkach regionu.

Projekt połączył nie tylko pokolenia, ale także edukację ekologiczną z odkrywaniem przeszłości bobolickiej ziemi. - W przewodnikach można znaleźć informację o tym, że w XVII w. na tym wzgórzu, po kilkudniowych torturach, spalono ostatnią lokalną czarownicę. Ale historia wzgórza ma też nieco jaśniejszą odsłonę. Kilkadziesiąt lat temu przychodziło się tutaj na... tańce - opowiada pani Monika. - Ja tu przetańczyłam wiele wieczorów. Szkoda, że to miejsce na tak długo zarosło. Cieszę się, że teren został zagospodarowany. Może warto byłoby znów postawić taki podest do tańczenia? - kiwa głową Ewa Czapla, jedna z seniorek, które przybyły na otwarcie ogrodu.

To miejsce też ma temu służyć - rodzeniu się pomysłów, które sprawią, że mieszkanie w Bobolicach będzie jeszcze przyjemniejsze.

Muzealny ogród ma też swojego historycznego patrona - urodzonego w Bobolicach ornitologa i prekursora ekologii. - Duch Paula Robiena chyba tu pozostał i przekazał naszemu lokalnemu rzeźbiarzowi zamiłowanie do ptaków - mówi pani Monika, wskazując na drewniane ptaszki, które wyszły spod dłuta Józefa Świtały. Sam artysta przyznaje, że do niedawna o wybitnym przedwojennym mieszkańcu miasta nawet nie miał pojęcia. Podobnie jak wielu innych starszych i młodszych boboliczan.

Paul Robien, a właściwie Paul Ruthke, uznawany jest za prekursora ekologii na Pomorzu. Urodził się w Bobolicach 2 września 1882 roku. Był zadeklarowanym antyfaszystą i pacyfistą, apelującym do Hermanna Göringa o zlikwidowanie lądowiska hydroplanów w Dąbiu, uzasadniając to ważnym dla ornitologa argumentem: "(...) gdyż samoloty płoszą awifaunę w okolicy", uparcie przy tym nie stosując obowiązkowej w korespondencji urzędowej lat 30. ubiegłego wieku formułki pozdrawiającej führera.

Do końca nie chciał opuścić swojej ptasiej krainy, którą stworzył na wyspie Mönne (Sadlińskie Łąki) na jeziorze Dąbie. Miłość do skrzydlatych przyjaciół przypłacił życiem. W listopadzie 1945 r. razem z żoną został zamordowany przez sowieckich żołnierzy. Gdyby nie ta tragedia, najprawdopodobniej nadal prowadziłby swoje obserwacje, gdyż Polacy, znając jego przyrodnicze dokonania i zdecydowaną antynazistowską postawę, zabiegali, by Robien bezpiecznie pozostał na swojej wyspie.

Dzisiaj o pionierze ochrony środowiska przypomina jedynie tablica na wyspie, na której prowadził swoją stację ornitologiczną, a teraz również bobolicki ogród jego imienia.

« ‹ 1 › »
Muzealny Ogród Doliny Chocieli

Foto Gość DODANE 20.10.2021

Muzealny Ogród Doliny Chocieli

W Bobolicach powstało nietuzinkowe miejsce zachęcające do poznawania przyrody i historii.  
oceń artykuł Pobieranie..

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

|

GOSC.PL

publikacja 20.10.2021 19:48

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • BOBOLICE
  • DZIAŁAJ LOKALNIE
  • EKOLOGIA
  • HISTORIA
  • PAUL ROBIEN

Polecane w subskrypcji

  • „Umiłowałem Cię”. Jakie przesłanie płynie z pierwszej adhortacji Leona XIV?
    • Kościół
    • ks. Rafał Skitek
    „Umiłowałem Cię”. Jakie przesłanie płynie z pierwszej adhortacji Leona XIV?
  • Świętość Jana XXIII była konsekwencją jego bezwzględnego posłuszeństwa Duchowi Świętemu
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Świętość Jana XXIII była konsekwencją jego bezwzględnego posłuszeństwa Duchowi Świętemu
  • Jan Paweł II – mój prorok nadziei
    • Paulina Guzik
    Jan Paweł II – mój prorok nadziei
  • Dumni z „długu”. Stypendyści Dzieła Nowego Tysiąclecia otrzymali nie tylko pieniądze
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    Dumni z „długu”. Stypendyści Dzieła Nowego Tysiąclecia otrzymali nie tylko pieniądze
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X