W tym roku obchodził złoty jubileusz kapłaństwa i 60. rocznicę wstąpienia do zgromadzenia księży salezjanów. W wigilię Wszystkich Świętych Pan Bóg powołał go do siebie, przerywając cierpienia spowodowane wyniszczającą chorobą.
Wkościele Świętej Rodziny, w którym służył przez ostatnie dwie dekady, pożegnano ks. Kazimierza Napierałę, salezjanina. – Odszedł w wigilię Wszystkich Świętych, w 50. roku kapłaństwa, 60. roku życia zakonnego. Te okoliczności śmierci ks. Kazimierza tym bardziej skłaniają nas do tego, by uwielbiać Boga i dziękować Mu za życie i posługę. Przywołując wszystkie stacje jego ziemskiej wędrówki, jesteśmy świadomi, że pozostawił po sobie wielki ślad posługi duszpasterskiej. Modlimy się o jego zbawienie, a dla nas o łaskę wiary w to, że wszyscy zmartwychwstaniemy – mówił przewodniczący uroczystościom pogrzebowym bp Krzysztof Zadarko.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.