Nowy numer 17/2024 Archiwum

Formacja od nowa

Siostry szensztackie ruszyły w teren i po lockdownie reaktywują grupy dziewcząt.

Powrót do regularnego rytmu spotkań duszpasterskich sprzed pandemii nie jest łatwy. Doświadczają tego siostry szensztackie prowadzące grupy dziewcząt w różnych miejscach diecezji – nierzadko wymaga to budowy grup od nowa. Kontakt zdalny w czasie pandemii udało się zachować w niewielkim wymiarze i to wyłącznie z nastolatkami. Młodsze dziewczynki otrzymywały w tamtym czasie listy z gazetkami formacyjnymi słane tradycyjną pocztą.

Od września siostry ruszyły w diecezję i korzystając ze współpracy z proboszczami i katechetami zakładają nowe grupy. Niestety, przynajmniej w pierwszych tygodniach, oznacza to podejmowanie wysiłku niewspółmiernego do efektów. – Jednak nawet dla jednej czy dwóch osób warto się trudzić – mówi s. Maksymiliana, która reaktywuje dwie grupy dziewcząt w Barwicach. Jak dodaje, szensztackie siostry Maryi są posłane ze szczególną misją właśnie do dziewcząt i kobiet. Dzięki jej pracy oraz s. Małgorzaty, odbywają się obecnie spotkania w Koszalinie, Sławoborzu, Kobylnicy, Grzybowie, Świeszynie, Sławnie, Polanowie, Świdwinie.

Częstotliwość spotkań zależy od oczekiwań grupy. W Barwicach dziecięca wspólnota Apostołek Maryi spotyka się co dwa tygodnie. Dwie Zuzie, Marysia i Ola, które układają w ramach spotkania puzzle, rozwiązują łamigłówkę i rozmawiają o apostołach, cieszą się, że ktoś dorosły podejmuje z nimi poważne tematy. 

– Na początku nie byłam pewna, czy chcę chodzić na spotkania, ale kiedy już wpisałam się na listę grupy, to nie miałam wątpliwości. I naprawdę jest fajnie – mówi Marysia z III c. Czwartoklasistka Ola trafiła na spotkania przypadkiem, ale nie żałuje. – Jest fajnie, bo rozmawiamy z siostrą o ważnych sprawach – mówi. Jej klasowa koleżanka Zuzia natomiast nie miała wątpliwości, czy przyjść. – Chodzę na te spotkania już od pięciu lat i wciąż dowiaduję się wielu rzeczy na temat religii – potwierdza.

Formacja od nowa   Także Martynę cieszą rozmowy z s. Maksymilianą. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Więcej w najnowszym papierowym wydaniu "Gościa Koszalińsko-Kołobrzeskiego".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy