Najpierw w kościele, potem w porcie mieszkańcy Darłówka wspominali zmarłych ludzi morza.
Co roku otaczają modlitwą sąsiadów, którzy nie wrócili na ląd, oraz tych, którzy morzu oddali siły i zdrowie. Tym razem, z powodu niezbyt sprzyjającej aury, ich nazwiska wymieniali podczas wieczornego nabożeństwa w kościele św. Maksymiliana Kolbego, bez wiodącej do portu procesji. Ale nie bez krótkiej modlitwy przy pomniku poświęconym tym, którzy nie wrócili ze swojego ostatniego rejsu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.