W przededniu Międzynarodowego Dnia Wolontariusza diecezjalna Caritas zaprosiła dorosłych i młodych wolontariuszy na Galę Wolontariatu.
Statuetka powędrowała również do Parafialnego Zespołu Caritas, działającego przy parafii pw. św. Wojciecha w Koszalinie, który nie tylko nie zawiesił działalności na czas pandemii, lecz dodatkowo realizował własne akcje, skutecznie koordynując je z innymi grupami.
Dla prezesa tego zespołu Stanisława Głowackiego wolontariat jest sposobem na emeryturę. - Uważam, że siedzenie w domu nie jest dobre. Cieszę się, że mogę wyjść, zrobić coś wartościowego, na co ktoś czeka. Daje mi to satysfakcję, bo to jest pomoc na taką miarę, jak tylko się da - mówi.
Prezes zauważa, że pandemia wzmogła potrzeby ubogich i osamotnionych - z tego względu parafialna Caritas przystosowała dodatkowe dwa pomieszczenia na gromadzenie, przygotowywanie i rozdawanie różnych rzeczy. Podkreśla też, że skuteczność działań charytatywnych parafia zawdzięcza i hojnym darczyńcom, którzy pozytywnie reagują na każdą akcję, i pełnemu entuzjazmu 8-osobowemu zespołowi Caritas.
- Moi współpracownicy robią to naprawdę z ochotą. Nikt się nie wymawia, każdy chce przychodzić, wszyscy mówią: "Dobrze się tu czujemy" - zaświadcza pan prezes.