Mieszkańcy wsi Łęgi do niedawna nie wiedzieli, jaki skarb kryje się w ich kościele. Teraz martwią się, jak go ocalić.
Odprawiając Mszę św. w kościele filialnym, ks. Rajmund Tessmer ze smutkiem spoglądał znad ołtarza na emporę. – Od dawna myślałem, żeby wyremontować te organy, ale zawsze było coś pilniejszego. Marzyło mi się, że usłyszę, jak grają. A wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to tak wyjątkowy instrument – przyznaje proboszcz parafii w Redle, do której należą Łęgi. Postępujące szkody, które poczyniły drewnojady, i brak tabliczki firmowej skutecznie uniemożliwiały rozpoznanie w organach z wiejskiego kościoła czegoś nietuzinkowego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.