Wolontariusze Parafialnych Zespołów Caritas spotkali się zdalnie na dorocznych rekolekcjach adwentowych.
Tegoroczne rekolekcje adwentowe dla dorosłych wolontariuszy Caritas odbyły się 10 grudnia w formie zdalnej. Transmisja video popłynęła z kościoła rektoralnego pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Kołobrzegu. Konferencję pt. "Panie, a kim jest mój bliźni?" wygłosił ks. Marcin Lipnicki, dyrektor Domu Księży Emerytów w Kołobrzegu.
Zaznaczając, że Caritas jest powołana do niesienia miłości tym, którzy jej potrzebują, ks. Lipnicki ukazał wolontariuszom przykład miłosiernego Samarytanina. Zadał im pytanie: kim jest mój bliźni?
– Uważam, że nie ma przypadkowych spotkań. Każdy, kto staje na drodze mojego życia, niezależnie od tego czy jest dobry, czy zły, wykąpany czy nieładnie pachnący, każdy z tych ludzi to mój bliźni – przekonywał do okazywania troski każdej osobie.
Ks. Lipnicki wskazał na największy dar dany człowiekowi – dar Jezusa, jakim była Jego męka i śmierć. – Dar z życia jest wyjątkowy, bo pokazuje, że miłość nie zamyka się tylko do tego, co dobre, przyjemne, ale to ofiara z siebie, cierpienie. To dar wyjęty z własnego serca i ofiarowany człowiekowi – powiedział i zachęcał, by naśladować Jezusa w tym względzie i pozwalać Bogu rozporządzać nami. – Każdy człowiek, którego spotykamy, to dar.
Kapłan zauważył, że w takim spotkaniu dwóch osób dokonuje się ofiara miłości. Zalecał, by gestu dobroci nie kończyć na ofiarowaniu mu pieniędzy, ale przenieść to spotkanie do swojego wnętrza i tam wzruszyć się biedą człowieka. – To jest klucz relacji międzyludzkiej – mówił ks. Lipnicki, ukazując zgubne skutki serca oziębłego, za którym nie idzie gest miłosierdzia. – Ile razy odwracamy oczy od tych, którzy potrzebują pomocy?
Umocnieniem dla wolontariuszy, by umieli dawać dobro jak Jezus, jest trwanie we wspólnocie, ponieważ prawdziwą wartość miłosierdzia uczą się dostrzegać, kiedy stają wobec tajemnicy Boga. – Spodobało się Bogu, aby prowadzić nas wspólnie. Idąc razem z bliźnim, we wspólnocie, umacniam siebie i przemieniam – powiedział kapłan.