- Ta inspirowana krzyżem Chrystusa jest nie do wyuczenia, to dar Boży - powiedział w Światowym Dniu Chorego w darłowskim hospicjum bp Krzysztof Zadarko.
Mszy św. sprawowanej 11 lutego z okazji 30. Światowego Dnia Chorego w kaplicy Hospicjum im. Bp Czesława Domina w Darłowie przewodniczył bp Krzysztof Zadarko. W liturgii wzięli udział kapłani związani z Caritas, chorzy i personel placówki. Podczas Mszy św. biskup udzielił wiernym sakramentu namaszczenia chorych, a po niej udał się z błogosławieństwem i Komunią św. do tych, którzy nie byli w stanie modlić się ze wszystkimi w kaplicy.
W homilii bp Zadarko mówił o dobrodziejstwie zajmowania się chorymi, tworzenia miejsc, w których mogą oni znaleźć leczenie i troskę. Dla ich opiekunów to zarazem szansa znalezienia odpowiedzi na pytanie "jak się zbawić?".
- Klucz do tej odpowiedzi jest w człowieku chorym, w mojej relacji do niego - powiedział biskup i zauważył, że ze względu na zranienie grzechem pierworodnym wszyscy ludzie są chorymi. - Jedynym lekarstwem jest Jezus Chrystus i łaska, którą On przyniósł ludziom od Ojca - dodał.
Tam, gdzie nie ma wiary w Boże zbawienie i gdzie brakuje odpowiedzi na pytanie o sens ludzkiego życia, pojawiają się, przestrzegał kaznodzieja, niebezpieczeństwo odrzucenia cierpienia oraz nowe niebezpieczne pytania: "po co cierpieć?", "po co troszczyć się o kogoś, skoro to już nic nie da?".
- Dlatego świat odrzucający Boga sięga po najprostsze rozwiązanie, jakim jest eutanazja. I, co przeraża jeszcze bardziej, dotyczy to coraz młodszych ludzi, dzieci. Cywilizacja, która wyrzuciła ze swojej doczesności Jezusa Chrystusa i Jego krzyż, ma tylko tę jedną odpowiedź: eutanazję - mówił.
Jak podkreślał za papieżem Franciszkiem, zadaniem chrześcijan jest odkrywanie dynamiki łaski zbawienia. Można ją znaleźć w stosunku do ludzi chorych – o ile niesiemy im olej pocieszenia, czyli ludzką czułość i wino zbawienia.
- Olej pocieszenia płynie z serca człowieka. Ta czułość jest nie tylko sentymentem, ale postawą kogoś, kto zatrzymuje się, bo nie potrafi zostawić bliźniego w potrzebie. Czułość ta jest nie do wyuczenia, nie do kupienia, nie do zorganizowania. Jest właściwością serca niepoddającego się kalkulacjom, lecz które trwa przy drugim człowieku bez pytań i wydawania wyroków - powiedział biskup.
Styl działania wskazujący na misterium Chrystusa zmienia nie tylko pacjenta, ale też tych, którzy mu służą: personel medyczny, rodzinę, najbliższych. Jak zaświadczył bp Zadarko, hospicjum Caritas tę misję wypełnia i to w sposób doceniany w diecezji i w kraju.
Tę pracę wykonuje na co dzień w darłowskim hospicjum 20 pracowników medycznych oraz 20 pracowników administracyjnych. Ich troską objętych jest w danym czasie do 25 chorych. Jak mówi dyrektor hospicjum ks. Krzysztof Sendecki, to dzięki św. Janowi Pawłowi II, który był inicjatorem ustanowienia Światowego Dnia Chorego, ludziom cierpiącym z powodów zdrowotnych została przywrócona godność. - On poprzez własne cierpienie niejako wszedł w serce, ciało, zmysły ludzi chorych na całym świecie. W ten sposób skierował uwagę Kościoła na człowieka chorego, upodobnionego do Chrystusa ukrzyżowanego - powiedział dyrektor. - Cierpienie zdrowotne może być najbardziej brutalne dla człowieka, ale zarazem najbardziej błogosławione, bo ono ma moc przemieniać go i dać mu nadzieję zmartwychwstania. W takim dniu jak dzisiaj i w tym miejscu nadzieja na życie wieczne jest największym darem - zauważył.