Przechodzili przez krzyż-bramę, wybierając Jezusa i modlili się za swoich ukraińskich rówieśników, zakładając drewniane krzyże na szyje. Rozpoczęły się Wielkopostne Czuwania Młodych.
Pierwszym przystankiem na trasie tegorocznych przygotowań do świąt Wielkiej Nocy był złocieniecki kościół Mariacki. Młodzież, która przybyła na spotkanie, zaproszona została do symbolicznego przejścia przez bramę, która przybrała kształt wielkiego krzyża.
- Ma on dwa znaczenia: to brama jubileuszowa 50-lecia diecezji, ale też znak dokonania osobistego wyboru. Przechodząc przez nią, wybieram Jezusa - tłumaczy ks. Andrzej Zaniewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
Tematem przewodnim tegorocznych czuwań jest ewangeliczna odpowiedź Piotra na pytanie Jezusa, czy ten Go kocha.
- Ty przychodzisz do Niego ze świadomością, że Go zawiodłeś, jak Piotr. A zdradzony przyjaciel pyta cię tylko o jedno: „Czy ty mnie kochasz?” - podpowiadał młodym ks. Wacław Grądalski, kustosz skrzatuskiego sanktuarium, który - w zastępstwie nieobecnego z ważnych powodów biskupa - poprowadził czuwanie w Złocieńcu. - Trzeba, żeby wasze spojrzenia się spotkały. Nie musisz nic mówić ani tłumaczyć. On cię nie potępi - przekonywał duszpasterz, zapraszając młodych do przejścia przez bramę i chwili adoracji Najświętszego Sakramentu wystawionego na ołtarzu.
Uczestnicy czuwania otrzymali też drewniane krzyżyki, wykonane przez młodych ze Wspólnoty Cenacolo, która pomaga w uwolnieniu się z nałogów.
- Chcielibyśmy, żeby wkładając je na szyje, młodzi pomyśleli również o swoich ukraińskich rówieśnikach, na których głowy teraz spadają bomby, którzy kryją się w piwnicach, których życie jest zagrożone. Prosimy żeby ofiarowywali w intencji młodych Ukraińców swoją modlitwę, trudne doświadczenia czy wyrzeczenia - dodaje ks. Zaniewski.
Dzisiaj o godz. 19 miejscem spotkania będzie świdwiński kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Kolejne czuwania odbędą się w Miastku, Białogardzie, Słupsku, Szczecinku, Pile, Darłowie, Kołobrzegu i Koszalinie.