To jest najkrótszy tekst, jaki kiedykolwiek napisałem. Tych 6 liter wystarczy, żeby przekazać wystarczająco dużo treści.
Tak wyraziła się p. Natasza, z którą rozmawiałem dziś przy pralni w CEF.
Jej dom został zbombardowany. Po prostu go nie ma. Po prostu... "Domu ni".