W 26. rocznicę śmierci biskupa w koszalińskiej katedrze pobłogosławiono jego rzeźbiarski portret.
Mija kolejna, 26. rocznica śmierci Czesława Domina, drugiego biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego (w latach 1992-1996). Z tej okazji 15 marca odprawiono Mszę św. w jego intencji w koszalińskiej katedrze, gdzie w kruchcie spoczywają jego doczesne szczątki. Po Mszy św. wikariusz parafii ks. Piotr Pękul pobłogosławił rzeźbę przedstawiającą rzeźbiarski portret biskupa.
Popiersie wykonano w formie odlewu z brązu i umieszczono obok grobowca, który stanowi wynosząca się ponad posadzkę kamienna płyta z krzyżem, wykonana przy okazji gruntownego remontu katedry przed trzema laty. Rzeźba jest darem Fundacji Charytatywnej im. Biskupa Czesława Domina. Autorem projektu jest przyjaciel zmarłego – Andrzej Borgieł, twórca m.in. rzeźby św. Michała Archanioła widocznej na obrazkach okolicznościowych śp. biskupa. Odlew z brązu pochodzi z pracowni odlewniczej Marka Żebrowskiego.
Jak zauważa prezes fundacji ks. Wacław Grądalski, czas zaciera ślady, dlatego ponad ćwierć wieku po śmierci byłego ordynariusza, warto upamiętniać go w trwałych znakach i przypominać o nim tym diecezjanom, którzy go nie poznali.
– Świadectwo życia bp Domina dla miłosierdzia Boga jest wciąż żywe. To, co zainicjował w diecezji, bardzo koresponduje z tym, co głosił i co nadal jest obecne np. w dziełach Caritas – mówi ks. Grądalski. – Dlatego chcemy o tym pamiętać.
Autorem popiersia jest artysta Andrzej Borgieł. Katarzyna Matejek /Foto Gość– Biskup Czesław Domin w kilkuletnim okresie pasterzowania nauczył nas dwóch ważnych dróg życia duchowego – dodaje proboszcz katedry, ks. Henryk Romanik. – Jedna to ufność w Boże miłosierdzie i związana z tym promocja Koronki do Miłosierdzia Bożego, druga to zaufanie Bożej Opatrzności i modlitwa do aniołów stróżów i św. Michała Archanioła. Temu zaufaniu bp Domin sam dawał świadectwo i to jest dziedzictwo, które nam pozostawił.