Pod tym hasłem w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Szczecinku rozpoczęły się rekolekcje wielkopostne. Prowadzi je ekipa złożona z księdza i świeckich.
Rekolekcje rozpoczęły się w sobotni wieczór 2 kwietnia i potrwają do wtorku. Proboszcz parafii ks. Radosław Suchorab zaprosił do ich prowadzenia ekipę złożoną z kapłana i świeckich – ks. Wojciecha Parfianowicza oraz Wspólnotę Emmanuel, której jest on asystentem kościelnym.
– Zależało mi, by nasi parafianie usłyszeli także głos świeckich zaangażowanych w Kościele i usłyszeli świadectwo ich wiary w Boga – powiedział ks. Suchorab.
W homilii ks. Parfianowicz mówił o tym, że można być człowiekiem porzuconym i osamotnionym będąc w samym środku wydarzeń – pośrodku rodziny, małżeństwa, państwa i Kościoła. Wskazał też, że to porzucenie niektórzy odbierają ze strony Boga. – Jednak nie żyjemy w świecie porzuconym przez Boga, tylko w świecie Boga porzuconego – stwierdził zachęcając uczestników do zadania sobie pytania, jakich przestrzeni ich osobistego życia może to dotyczyć.
Dla Wspólnoty Emmanuel z Koszalina i zgromadzonych wokół niej przyjaciół przygotowanie rekolekcji oznaczało intensywną pracę od kilku tygodni. W szczecineckie rekolekcje zaangażowało się 20 osób.
– Od kilku tygodni co tydzień spotykaliśmy się na próbach, przygotowaliśmy też świadectwa z naszego życia, którymi dzielimy się w czasie spotkania z rodzicami dzieci pierwszokomunijnych oraz podczas konferencji prowadzonych przez ks. Wojciecha – mówi Kamil Sośnicki z Emmanuela. Istotny jest też udział tych, którzy wspierają rekolekcje od strony zaplecza, podejmując wiele drobnych działań.
– Jesteśmy tu od soboty i dla nas to też są rekolekcje – dodaje Alicja Sośnicka. – Doświadczamy tu wspaniałej radości z braterstwa, bo widzimy, jak możemy na siebie liczyć w tej misji. Jeden przygotowuje modlitwę wiernych, inny mówi świadectwo, inny robi kawę… To piękne przeżycie i mamy nadzieję, że pięknie zaowocuje w tej parafii.