- 50 lat to z jednej strony niewiele, ale z perspektywy jednego czy dwóch pokoleń - całkiem sporo - mówi ks. dr Tadeusz Ceynowa.
Konferencję, która odbyła się 14 maja w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie, otworzył bp Krzysztof Zadarko, który podkreślił jej rolę w obchodach jubileuszu 50-lecia diecezji.
Bp Krzysztof Zadarko otwiera konferencję. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość- Można powiedzieć, że tą konferencją te obchody rozpoczynamy. Pomoże nam ona odkryć tło historyczne naszej diecezji - powiedział biskup, dziękując prelegentom za przyjęcie zaproszenia do wzięcia udziału w tym wydarzeniu.
Zaproszeni goście reprezentowali różne ośrodki naukowe w Polsce. Oprócz przedstawicieli Uniwersytetu Szczecińskiego, byli także naukowcy z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu czy z Polskiej Akademii Nauk.
Całość konferencji do obejrzenia w materiale "Dobrych Mediów":
50 lat Kościoła koszalińsko-kołobrzeskiego - konferencja naukowa.Pierwsza część konferencji dotyczyła bardziej czasów poprzedzających utworzenie diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w 1972 roku. Prelegenci mówili więc o historii katolicyzmu na Pomorzu, odwołując się do spuścizny po biskupstwie kołobrzeskim powstałym na Zjeździe Gnieźnieńskim oraz do historii diecezji pomorskiej ze stolicą w Kamieniu, która istniała aż do czasów reformacji.
- Jeśli mamy Panu Bogu dziękować za minione 50 lat, warto dowiedzieć się, co na tych ziemiach było wcześniej. Dlatego próbujemy nawiązać do początków historii chrześcijaństwa na Pomorzu Środkowym - mówi ks. dr Tadeusz Ceynowa, dyrektor Archiwum Diecezjalnego oraz pracownik naukowy Wydziału Teologicznego US, który podjął się organizacji konferencji.
Dwa ostatnie wystąpienia tej części dotyczyły historii Kościoła na Pomorzu w czasach komunizmu.
Prelegenci występujący w drugiej części mówili już bardziej o historii ostatniego półwiecza związanego z istnieniem na tych ziemiach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
W konferencji uczestniczyli biskupi oraz prezydent Koszalina. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość- Konferencja ta właściwie rozpoczyna w całej metropolii szczecińsko-kamieńskiej pewien proces naukowy rozpoznania tego, co wydarzyło się tu przed 50 laty. Cieszę się, że rozpoczynamy w Koszalinie - mówi ks. prof. Grzegorz Chojnacki, dziekan Wydziału Teologicznego US, zapowiadając kolejne podobne konferencje, które odbędą się w kolejnych miesiącach w innych miejscach.
W konferencji uczestniczył także prezydent Koszalina Piotr Jedliński, który przyznał, że jej tematyka bardzo go zainteresowała.
- Nasza historia jest bardzo pasjonująca, ponieważ odkrywając ją, opieramy się często jedynie na okruchach wiadomości, zapisków, które pozostały z tamtych czasów, ale także na badaniach archeologicznych, które te zapiski potwierdzają.
Taka konferencja przyczynia się do budowania naszej tożsamości na Pomorzu, ponieważ w przeciwieństwie do innych regionów Polski, my obchodzimy dopiero 50-lecie diecezji - zauważa prezydent.
Włodarz miasta podkreśla rolę Kościoła w zakorzenianiu się ludności polskiej na tzw. Ziemiach Odzyskanych. - Bywało przecież tak, że ludzie przyjeżdżający tu w transportach, nie chcieli opuszczać pociągu, dopóki nie upewnili się, że będzie z nimi duszpasterz - mówi Piotr Jedliński.
Częścią konferencji były także rozmowy kuluarowe. ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość- Po wojnie mieliśmy tutaj do czynienia z poczuciem tymczasowości - dodaje, podkreślając, że utworzenie miejscowej administracji kościelnej przyczyniło się do zmniejszania tego poczucia i umacniania świadomości bycia u siebie.
Ks. dr Tadeusz Ceynowa, w tym kontekście zauważa, że okres 50 lat to z jednej strony niewiele, ale z punktu widzenia jednego czy dwóch pokoleń - całkiem sporo.
- Z perspektywy 1000-letniej historii Kościoła w Polsce, nasze 50 lat to rzeczywiście jest bardzo mało. Jednak, gdy popatrzymy na to, jak szybko dzisiaj rozwija się świat, to 50 lat robi się wręcz niewyobrażalną przestrzenią czasową - mówi ks. Ceynowa.
- Myślę, że możemy powiedzieć, że jesteśmy już tutaj u siebie - stwierdza duchowny, mając na myśli perspektywę minionego półwiecza. - Są tu już groby naszych dziadków, rodziców, czy kapłanów - dodaje.
Po konferencji planowane jest wydanie publikacji, która zostanie rozszerzona o dodatkowe materiały.