5 czerwca w Koszalinie, a już w najbliższą niedzielę w Słupsku, na ulicach wybrzmi mocne "tak" dla życia i rodziny.
Dwuletnia przerwa spowodowana ograniczeniami pandemicznymi uniemożliwiała organizację wydarzenia. Słupski Marsz dla Życia i Rodziny znów odbędzie się w przestrzeni miejskiej, nie tylko w wymiarze duchowym.
- Bardzo cieszymy się, że możemy głośno zamanifestować to, co dla nas ważne. W tym roku idziemy pod hasłem zaczerpniętym z roty przysięgi małżeńskiej „I ślubuję ci”. Chcemy zwrócić uwagę na miłość, wierność, uczciwość, trwałość małżeństwa. Chcemy zaakcentować, jak wielką wartością jest sakrament małżeństwa. Opowiadać o tym będą także sami małżonkowie, rodzice dziesięciorga dzieci, Słupszczanie, którzy dadzą świadectwo. Chcielibyśmy pokazać, jak silna ekipa zrodziła się z miłości dwojga ludzi - zaprasza Joanna Kaczmarczyk, która razem z mężem Krzysztofem koordynuje słupski Marsz dla Życia i Rodziny.
Materiały prasoweWydarzenie rozpocznie się w najbliższą niedzielę, 22 maja, Mszą św. w kościele św. Maksymiliana Kolbego o godz. 13. Godzinę później sprzed dolnego parkingu (ul. Piłsudskiego) wyruszy rozśpiewana manifestacja, której finał zaplanowano na placu przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego. Na uczestników czeka też festyn rodzinny wypełniony zabawami i grami, a umilą go występy zespołu Yam Kinneret oraz solistów słupskiej szkoły muzycznej.
Do maszerowania wracają też koszalinianie. I to z rozmachem. Marsz przygotowują Rycerze Kolumba.
- Bardzo już tęskniliśmy za tym, żeby móc zamanifestować w ten sposób nasze przywiązanie do wartości, jakie stanowią życie i rodzina, ale przede wszystkim za spotkaniem, za wspólnym, radosnym świętowaniem - przyznaje Bartosz Ilecki, przedstawiciel koszalińskiej Rady Rycerzy Kolumba, koordynujący wydarzenie.
- Wszyscy jesteśmy spragnieni spotkania i wrażeń nie tylko marszowych, związanych z ogłoszeniem wartości, które są dla nas ważne. Jedną z atrakcji, chociaż nie jedyną, będzie koncert zespołu Exodus 15 na placu przed kościołem św. Wojciecha - zapowiada Arek Wilman, dziennikarz radiowy, który w tym roku odpowiada za promocję wydarzenia.
Ta też przybrała nowy wymiar. Do udziału w koszalińskim Marszu zapraszają ludzi różnych profesji i stanów. To grono społecznych ambasadorów - znanych i nieznanych, dzięki którym organizatorzy chcą dotrzeć z inicjatywą do jak najszerszego grona odbiorców. Taka myśl też przyświecała rezygnacji z ogólnopolskiego hasła na rzecz radosnego zawołania „Rodzina jest super!”.
Do maszerowania zapraszają Koszalinianie różnych profesji i stanów. Arkadiusz Wilman- Proste, nieskomplikowane, a budzące mocny odzew. Chcielibyśmy też, żeby takie było to wydarzenie. Chcemy wołać jednym głosem ze wszystkimi, którzy myślą podobnie, jak my. Marsz nie jest przeciwko komuś czy czemuś, przeciwnie, ma łączyć - wyjaśnia B. Ilecki.
- Chcemy zaprosić na Marsz nie tylko ludzi żyjących w związkach sakramentalnych, ale wszystkich, dla których wartości promowane przez wydarzenie, jak ochrona życia są ważne - dopowiada A. Wilman.
W tym roku wydarzenie odbędzie się 5 czerwca. Rozpocznie się Mszą św. w południe w katedrze. Stamtąd orszak przejdzie do kościoła św. Wojciecha, gdzie zaplanowano festyn rodzinny, a na nim moc atrakcji dedykowanych głównie najmłodszym.
Tegorocznemu Marszowi towarzyszy konkurs plastyczny pod hasłem: „Rodzina jest super!". Jego organizatorami są Katolicka Szkoła Podstawowa oraz parafia Ducha Świętego. Więcej informacji na temat konkursu oraz regulamin można znaleźć na stronie diecezji.