- Posłanie oznacza dynamizm wiary. Prawdziwie wiarę przyjął ten, kto chce się nią dzielić i nieść innym - mówił bp Zbigniew Zieliński do członków Ruchu Światło-Życie.
Zanim ruszą na wakacyjną posługę, moderatorzy, odpowiedzialni i animatorzy Ruchu Światło–Życie spotkali się w Koszalinie na Diecezjalnej Oazie Matce. W kościele św. Józefa Oblubieńca modlili się za zbliżające się rekolekcje i cieszyli z pobłogosławienia animatorów krzyżowych. Eucharystii przewodniczył bp Zbigniew Zieliński.
– Rozeznanie swojego powołania leży u fundamentów budowania własnych życiowych dróg, jak i troski o kształt wiary całej wspólnoty. Tym bardziej nabiera to znaczenia, gdy odkrywamy w sobie powołanie do służby w Kościele, dla Kościoła. Posłanie, które dzisiaj się dokona jest szczególną miarą odkrywania tego powołania – mówił hierarcha, zwracając się nie tylko do mających przyjąć krzyże animatorów.
W poszukiwaniu fundamentów posłania, które nieustannie dokonuje się w Kościele, biskup odsyłał do Wieczernika. Mówił o tym, że zesłanie Ducha Świętego jest nie tylko źródłem przezwyciężenia lęków, ale również pozwala odkrywać na nowo entuzjazm wiary.
– Nie chodzi o sztucznie przyczepiony uśmiech, ale radość z zagłębienia się w Chrystusie. O spotkanie z Tym, który rodzi w nas wiarę, daje nadzieję i umacnia w miłości – podkreślał biskup.
Jak zauważył, jednym z dotkliwszych problemów chrześcijan dzisiaj jest sprowadzenie wiary do indywidualnego doświadczenia.
– Wyseparowaliśmy się w swoim przeżywaniu wiary, więc umiejętne niesienie wiary innym staje się bezcenne. Jest to możliwie jedynie wtedy, gdy odkryje się, jak wielką satysfakcję daje przeżywanie doświadczenia wiary i jak wielki entuzjazm ona rodzi – mówił bp Zieliński, przypominając, że zadaniem posłanych jest odnalezienie klucza do tych, którzy pozostają zamknięci na Boga.
W czasie Eucharystii biskup pobłogosławił troje animatorów krzyżowych: Zuzannę Amarowicz, kleryka Szymona Majdę oraz diakona Maksymiliana Atałapa.
– To ważny dzień, bo otrzymanie krzyża jest wyróżnieniem. Przypieczętowaniem tego, co do tej pory się robiło i motywacją, żeby być jeszcze lepszym, lepiej służyć i więcej działać dla innych – mówi Zuzanna Amarowicz.
Do oazy trafiła dzięki księdzu przygotowującemu ją do sakramentu bierzmowania.
– Pojechałam na rekolekcje i się zakochałam we wspaniałych ludziach oraz charyzmacie ruchu: służbie dla drugiego. Każdy tutaj jest pełen życia i pełen światła. To piękna wspólnota, jak rodzina – mówi animatorka.
Rozesłaniu do wakacyjnych zadań towarzyszy uroczyste przekazanie świec. Na koniec Mszy św. diakonie rekolekcyjne odebrały z rąk biskupa Światło Chrystusa.