W wyniku piątkowego załamania pogody wieża i dach kościoła pw. św. Jacka w Słupsku zostały poważnie uszkodzone. Nikomu nic się nie stało.
Nawałnica nad Słupskiem pojawiła się ok. 18.00. Uderzenie wiatru i deszczu było tak silne, że uszkodzonych zostało wiele drzew oraz niektóre budynki.
W czasie, gdy w kościele pw. św. Jacka sprawowana była wieczorna Msza św., od wieży oderwała się iglica, która spadając, wbiła się w dach i poważnie go uszkodziła.
- Na szczęście dachówki spadały od strony, gdzie nikt nie chodzi. Nikomu nic się nie stało - mówi ks. Józef Domińczak, proboszcz.
Strażacy natychmiast przystąpili do pracy, aby zabezpieczyć świątynię przed dalszymi zniszczeniami.
Jak mówi ks. Domińczak, trudno jest w tej chwili oszacować straty wywołane nawałnicą. Na pewno prace naprawcze rozpoczną się najszybciej jak to możliwe.