Na Górze Chełmskiej upamiętniono tragicznie zmarłego księdza prałata Kazimierza Klawczyńskiego.
Stali bywalcy na Górze Chełmskiej przyznają, że choć minął rok od śmierci ks. Kazimierza, zdarza im się nadal wypatrywać go na przysanktuaryjnych ścieżkach, które przemierzał z różańcem w ręku albo zagadując przybywających na modlitwę. To podsunęło kustoszkom sanktuarium pomysł, jak upamiętnić kapelana. Zamiast kamiennej tablicy tuż przy ścieżce prowadzącej do sanktuarium stanęła tablica z zatopionym w szkle zdjęciem. – Jak gdyby ks. Kazimierz wciąż tędy przechodził, jak gdyby właśnie szedł do sanktuarium – cieszą się uczestniczący w pobłogosławieniu tablicy wierni. Kapelana wspominają jako życzliwego człowieka i dobrego kapłana.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.