Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Bawimy się na trzeźwo

W Koczale parafianie zapraszają co roku na zabawę bez alkoholu. Ale muszą ją dobrze przygotować.

Impreza odbyła się 14 sierpnia na placu przy Gminnym Ośrodku Kultury w Koczale. Koczalska parafiada ma kilkunastoletnią tradycję, a wyróżnia ją to, że odbywa się pod hasłem „Bawimy się na trzeźwo”. Organizatorzy – parafia pw. Narodzenia NMP w Koczale, GOK i darczyńcy – starają się, by zabawa odbywała się w bliskości dnia liturgicznego wspomnienia św. Maksymiliana Kolbego – patrona trzeźwości.

– Chcemy pokazać, że można się bawić także bez procentów i że potrafimy przeżywać radość z bycia razem. Pomaga nam w tym prezentacja dorobku społeczności lokalnej, potencjału, który mamy. To służy całym rodzinom, bo uczestniczą w zabawie dzieci, młodzież, dorośli, każdy znajduje tu coś dla siebie – mówi proboszcz Andrzej Malczyński.

Tego typu wydarzenia integrują parafian. Jak szacuje duchowny, w ciągu dnia przez plac ośrodka kultury przewinie się ok. 450 osób. – Ludzie chętnie przychodzą, przyjeżdżają także z innych wsi, a mamy ich w parafii 20 – wylicza. – Co więcej, angażują się: to oni występują, szykują potrawy, przekazują fanty, które z roku na rok są coraz bardziej wartościowe.

Alkoholizm niestety nie przestaje być problemem niektórych rodzin. Co gorsza, jest akceptowalny społecznie, o czym świadczy fakt, że nadal zdarza się, iż trunek ten bywa wynagrodzeniem za pracę, zauważa duszpasterz. Jednak nie brakuje też tych, którzy propagują trzeźwy styl życia – w parafii działa grupa Anonimowych Alkoholików. – Chcemy pomagać ludziom, którzy mają takie problemy w rodzinach, pokazywać im, w jaki sposób można je rozwiązywać. Chcemy być nawzajem wsparciem dla siebie – zapewnia ks. Malczyński. – W jedności jest siła, wtedy łatwiej jest zrobić coś wartościowego.

1050 po raz trzeci!

Parafiada rozpoczęła się wspólnie odśpiewaną „Barką”, a potem było już rozrywkowo – na scenie covery wyśpiewywał zespół Triamo z Kramarzyn, wystąpił też jeden z najmłodszych stażem i wiekiem mieszkańców gminy – pochodzący z Ukrainy Nikita. Odbył się także turniej pomiędzy reprezentacjami trzech wspólnot przynależących do kościołów w Koczale i filiach parafii – Bielsku i Starznie. Nie zabrakło stoisk z żywnością – pierogami, smalcem, grillowaną kiełbasą oraz przetworami domowymi i wypiekami. Żeby kilkugodzinna impreza się udała, przygotowano warsztaty artystyczne i sprawnościowe, a bardziej wytrwali mogli samodzielnie wykonać hotel dla owadów. Najmłodsi nie opuszczali dmuchanego zamku i ustawiali się w kolejce po watę cukrową. W punkcie medycznym można było zmierzyć ciśnienie i porozmawiać o profilaktyce zdrowotnej.

Duże emocje wzbudzały licytacje. Wystawiono na nie sprzęt AGD, kosmetyki, wędzone ryby i wędliny, worek ziemniaków, dzieła sztuki. Zawzięty bój licytujący stoczyli o przyczepę drewna opałowego – poszła za 1050 złotych. Celem zbiórek jest zdobycie funduszy na rewitalizację cmentarza w Koczale.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy